
Nocna wyprawa trzech mężczyzn i nieletniej kobiety zakończyła się w stawie.
Tuż przed północą dyżurny KPP w Bielsku Podlaskim otrzymał zawiadomienie o kradzieży auta. Niecałe pół godziny później funkcjonariusze otrzymali informację, że samochód rozbił się i zakończył swoją jazdę w stawie w Chojewie. Autem podróżowały cztery osoby - trzech mężczyzn w przedziale wiekowym 22-24 lata oraz 15-latka. Kierowca najprawdopodobniej nie dostosował się do warunków panujących na drodze, po czym zjechał na pobocze, przebił betonowy płot i wylądował w pobliskim stawie. Kierujący oraz pasażerowie wydostali się z tonącego auta, nie odnosząc żadnych obrażeń. Zatrzymani mężczyźni zostali osadzeni w areszcie, gdzie przebywać będą do wyjaśnienia sprawy. Szczegółowe okoliczności zdarzenia wyjaśnią bielscy funkcjonariusze.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dobrze balowali
dobrze to teraz beda ruchani hehe piecyk pedale orzel cwelu szykuj sie