
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim zatrzymali dwóch mężczyzn prowadzących ubojnię zwierząt, do której trafiało głównie chore bydło. Oskarżeni usłyszeli już zarzuty narażenia na utratę życia i zdrowia wielu osób. Grozi im nawet do 8 lat więzienia.
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji wraz z funkcjonariuszami z Bielska Podlaskiego w minioną środę weszli na teren ubojni bydła w powiecie bielskim. Mundurowi byli na miejscu w chwili, gdy na terenie zakładu znajdowały się chore zwierzęta, które od razu zostały zabite.
Według ustaleń funkcjonariuszy pracownicy ubojni przywozili chore zwierzęta pod osłoną nocy. Bydło było w tak złym stanie zdrowia, że nie mogło się samodzielnie poruszać. Pracownicy musieli wywozić zwierzęta z furgonetek wózkami widłowymi. Mięso z bydła nafaszerowanego antybiotykami i lekami trafiało na rynek krajowy, sprzedawane było również jako pełnowartościowe.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego zatrzymali na miejscu dwóch mężczyzn: 56- i 30-latka. W toku późniejszych ustaleń okazało się, że zatrzymani to ojciec i syn, którzy prowadzili rodzinny biznes. Za popełnione przestępstwo grozi im kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Policja będzie ustalać, czy był to incydent, czy może stały proceder zabijania chorych zwierząt. Funkcjonariusze nie wykluczają też kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Źródło, fot. KPP Bielsk Podlaski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie