
Decyzją mieszkańców na skwerze im. Izabeli Branickiej w Bielsku Podlaskim miała zostać wzniesiona fontanna miejska. Na nową atrakcję planowano wydać blisko 250 tys. zł, ale z czasem koszt wzrósł. W praktyce oznacza to, że entuzjaści inwestycji będą musieli uzbroić się w cierpliwość.
Głównym powodem wstrzymania się z realizacją zadania przez miasto są pieniądze. W 2017 roku kwota 249 tys. zł dla projektu zakładającego wybudowanie fontanny miejskiej z iluminacją świetlną, a co za tym idzie przeprowadzenia niezbędnych prac ziemnych (wykonanie przyłącza wodociągowego, elektrycznego i kanalizacji deszczowej), była wystarczająca. W zaledwie rok koszt wzrósł niemal dwukrotnie. Wiąże się to z koniunkturą, jaka zapanowała na rynku. Dokładniej ujmując, w przeciągu kilku miesięcy odnotowano wzrostu cen materiałów budowlanych.
Najtańsza oferta: ponad 400 tys. zł
Do realizacji zadania miasto podchodziło dwa razy. Najniższa oferta zaproponowana przez potencjalnego wykonawcę opiewała na ponad 400 tys. zł. Magistrat nie przystał na przedstawione warunki. Wprawdzie zdarzało się, że poprzednie inwestycje o charakterze majątkowym wyłonione przez mieszkańców w ramach budżetu obywatelskiego były dofinansowywane, ale nigdy w takiej skali. W tym przypadku należałoby dołożyć 200 tys. zł, a niewykluczone, że nawet jeszcze więcej. Współautor projektu radny miejski Tomasz Sulima sugeruje, że zdecydowanie się na takie rozwiązanie mogłoby wśród mieszkańców wzbudzić niezadowolenie.
- Wydaje mi się, że mieszkańcy mogliby to potraktować jako niegospodarność. Jako współinicjator uważam, że pozostaje żałować, że nie wystartowaliśmy z fontanną chociażby rok wcześniej – mówi Tomasz Sulima.
Pieniądze nie przepadły
Środki przeznaczone na wzniesienie fontanny miejskiej nie przepadły, ale po części zostały rozdysponowane na inne cele, choćby na wykonanie dokumentacji projektowej ul. Długosza.
Jak mówi Tomasz Sulima, musimy uzbroić się w cierpliwość. Trzeba poczekać na lepszą koniunkturę. Sam jest przekonany, że fontanna powstanie. W końcu postawiono już pierwszy krok – opracowano dokumentację projektową.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sulima w sumie ma racje... robienie fontanny za tako cenę kosztem dróg (no dobra. projektowaniu dróg) byłoby głupotą
Czyli na teraz to brakuje jeszcze więcej pieniędzy bo przecież część środków została rozdysponowana na inne cele... A może ta fontanna nie musiała być aż tak na bogato z podświetleniem, sterownikami, grającą pieśni patriotyczne i czym tam jeszcze. Może starczyłaby taka zwyczajna. Kamienny murek, a po środku dysza z sikającą wodą.
W Brańsku jest fontanna , w Bielsku środki na fontannę zostały rozdysponowane :-). Czemu mnie to nie dziwi ? Bo to mnie śmieszy .
A kto pytał mieszkańców o zgodę na rozdysponowanie środków przeznaczonych na fontannę ? Do D z takim ,,Budżetem Obywatelskim"
W naszym mieście nie pyta się mieszkańców o zdanie
bo i po co? jak nie mają nic ciekawego do powiedzenia ;))
Jakie władze takie miasto . Brak kasy , pomysłu, wizji i polotu. Rozpierd...l - jednym słowem.
Mieszkancy wybrali ( czesc mieszkancow). Bo "swojak", bo znamy, niech bedzie. I jest, tylko jest, nawet "nie rochnieci" :)
Dobrze , że w 18 wieku wybudowano ratusz . Bo od tego czasu ( nie licząc budynków sakralnych) nie powstał żaden interesujący obiekt na miarę ratusza . No ale jak się robi szemrane transakcje typu sprzedaż przez miasto działki przy Stokrotce ( ogrodzona płotem ) , to o czym tu mówić. Kolejny wielki ,,deall" - tym razem powiatu , to sprzedaż terenu przy szpitalu pod budynek handlowy i stację benzynową. Końca budowy nie widać. Aż się prosiła o parking w tym miejscu - płatny dodam .
Nie ma jak zbudować BDK w miejscu gdzie jest problem z miejscami parkingowymi . Albo halę sportową kosztem boiska . A co tam ruch na świeżym powietrzu:-)