Przez wieki ludność żydowska miała decydujący wpływ na tło kulturowo-społeczne i gospodarcze Bielska Podlaskiego. Tylko w drugiej połowie XIX wieku wyznawcy judaizmu stanowili blisko 65% mieszkańców miasta. Kres tej społeczności przyniósł dramat II wojny światowej. Większość bielskich Żydów nie przetrwało okupacji niemieckiej.
Na terenie Królestwa Polskiego niewielkie wspólnoty żydowskie istniały już w XIII wieku. W kolejnych stuleciach nasze ziemie stały się schronieniem dla wypędzanych z niemal całej Europy wyznawców mojżeszowych.
Wzmianki o Żydach na ziemi bielskiej, gdy sam Bielsk należał wówczas do Wielkiego Księstwa Litewskiego, sięgają roku 1477. Świadczy o tym dokument króla Kazimierza Jagiellończyka, który mówi o wydzierżawieniu komory celnej (przyp. organ administracji państwowej dokonujący kontroli celnej; dziś i w Polsce międzywojennej urząd celny) trzem Żydom. Kolejna wzmianka, która pojawiła się po kilku latach, dotyczy wydania zezwolenia na pobór myta w bielskiej komorze Żydom z Brześcia.
Głównym zajęciem Żydów było zbieranie podatków i kupiectwo. Z roku 1542 pochodzą natomiast kolejne źródła na temat tej ludności, tym razem dotyczące istnienia gminy żydowskiej, co już świadczy o dużej liczebności tej konkretnej grupy wyznaniowej. Od drugiej połowy XVI wieku ich aktywność w mieście spada. Wielce prawdopodobne, że tak jak w innych miastach królewskich funkcjonowało tu prawo ograniczające osadnictwo Żydów, bądź przywilej de non tolerandis Judaeis, który w praktyce zabraniał osiedlania się w Bielsku.
Zakaz osadnictwa dla Żydów w miastach królewskich zniesiono po III rozbiorze Polski. Na przełomie XVIII i XIX wieku Podlasie znalazło się zaborze pruskim. Prusacy w sposób dla siebie charakterystyczny przeprowadzili spis ludności, który wymieniał Żydów we wszystkich miastach Podlasia, prócz Bielska. Dopiero XIX wiek przyniósł masowe osadnictwo żydowskie w mieście. Dane z 1816 roku odnotowują 170 Żydów, a z 1845 roku liczbę 1310, z czego 248 posiadało zameldowanie w samym mieście. Pozostali przypisani byli do gminy żydowskiej w Orli. W 1878 roku liczba mieszkańców Bielska wynosiła 6223 osób. Przy tym odnotowano 4062 osoby wyznania mojżeszowego. W przeprowadzonym spisie powszechnym po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Żydzi stanowili zaś ponad połowę wszystkich mieszkańców Bielska.
II wojna światowa zakończyła to, o czym marzyli Polacy. Dzieje te zgubne były także dla Żydów. Zanim nasze rodzime tereny znalazły się w rękach niemieckich, nastąpiła okupacja sowiecka. Wówczas liczba Żydów wzrosła do sześciu tysięcy. Część została zesłana w głąb Związku Sowieckiego, a część wcielono do Armii Czerwonej.
Gdy wojska niemieckie zajęły Bielsk, już pierwsze dni okupacji przyniosły egzekucje – zamordowano wówczas trzydziestu żydowskich przedstawicieli inteligencji. W lipcu 1941 roku powstało getto wydzielone z obszarów ulic Mickiewicza, Kazimierzowskiej, Jagiellońskiej i Kopernika. Rok później w listopadzie nastąpiła jego likwidacja. Kilkadziesiąt osób zamordowano w Bielsku, część przeniesiono do getta w Białymstoku, a reszta żywot skończyła w Treblince. Po wojnie Bielsk Podlaski zamieszkiwało 115 Żydów wywodzących się głównie z miast sąsiednich.
Trzy dni o bielskich Żydach
Dzieje społeczności żydowskiej w Bielsku Podlaskim wspominane są głównie przy pojedynczych okazjach. Nigdy nie zdarzyło się, aby na większą skalę przywoływać pamięć o Żydach, którzy w końcu stanowili znaczną część historii regionu. Fundacja Ochrony Dziedzictwa Ziemi Bielskiej podjęła się tego wyzwania i przez trzy dni w Miejskiej Bibliotece Publicznej odbywały się Dni Kultury Żydowskiej.
Bardzo atrakcyjnym elementem całego wydarzenia była wystawa najcenniejszych i najpiękniejszych przy tym starodruków „zabytków piśmiennictwa judaistycznego” ze zbiorów Andrzeja Weresa. Tak obszernych zbiorów zazdrościć może niejedno muzeum. Odwiedzający mogli zobaczyć m.in. Talmud jerozolimski, kompletne sześciotomowe wydanie, które ujrzało światło dzienne w Piotrkowie oraz Zera Berach Chelek Szeni – komentarz na Torę Beracha Szapiro, syna Iechaka Szapiro (Szapira) z Krakowa wydanego w Hamburgu w 1687 roku.
W inicjatywę mocno zaangażowali się podopieczni Gimnazjum Nr 1 im. Niepodległości Polski. Młodzież zabrała uczestników w prawdziwą podróż w czasie, ukazując nam niekoniecznie znany przedwojenny Bielsk Podlaski. Dzisiejsza ul. Kazimierzowska, na której znajduje się biblioteka, nosiła przydomek Ulicy Żydowskiej. To właśnie w tym miejscu szczególnie tętniło życie tej społeczności. Z innych ważnych dla Żydów punktów należy wspomnieć o ambulatorium żydowskim, które mieściło się na obszarze dzisiejszej straży pożarnej, oraz bożnicy istniejącej w okolicy obecnej Szkoły Podstawowej Nr 5 im. Szarych Szeregów. W miejscu znanym dziś jako „bar piekiełko” przed wojną istniała zaś synagoga.
Trzeba również wspomnieć o pojedynczych jednostkach. Pierwszym znanym bielskim rabinem był Elie Korycki. Swoją godność sprawował on około sześćdziesięciu lat na przestrzeni lat 1860-1920. Znanymi rabinami byli także interpretator prawa żydowskiego Arie Lejb Jelin oraz Ben Cion Sternfeld.
Pośród znakomitości bielskich Żydów wyróżnić można nie tylko duchownych. Przypomnieć należy o architekcie i rzeźbiarzu, autorze projektów Teatru Opery i Baletu oraz Akademii Nauk w Mińsku Józefie Langbardzie, amerykańskiej, ale wywodzącej się z Bielska Podlaskiego i zmarłej siedem lat temu aktorce związanej z teatrem jidysz Minie Bern czy wydawcy pierwszej serii pocztówek z widokiem na miasto Mendelu Kapłańskim.
Dni Kultury Żydowskiej w Bielsku Podlaskim zakończyły wykłady cenionego historyka regionalisty Zbigniewa Romaniuka.
Bielscy Żydzi w sposób bardzo pozytywny zapisali się na kartach historii tego miasta, dlatego też podjęta przez Fundację Ochrony Dziedzictwa Ziemi Bielskiej inicjatywa przywoływania pamięci o zapominanej już społeczności jest niezwykle ważna. Fakt ten potęguje świadomość o niewielkiej już społeczności żydowskiej w dzisiejszej Polsce. W głównej mierze to od nas, czyli katolików, prawosławnych i protestantów będzie zależało, czy będziemy potrafili, a może nawet i czy będziemy chcieli głośno mówić o byłych sąsiadach naszych dziadów i pradziadów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ciekawe jakby wyglądała Polska gdyby nie wybuch II wojny światowej...
Ciekawe jakby stosunki narodowościowe w ogóle w II RP wyglądały gdyby nie wojna.
jakby babcia miała wąsy...