
Zakończyła się sprawa nieuczciwego kominiarza, który działał na terenie kilku województw. Nielegalnie dokonywał przeglądów kominów także w Bielsku Podlaskim. Postępowaniem 46-latka zajmie się sąd.
Od mieszkańców Bielska Podlaskiego pierwsze zgłoszenia napłynęły do policji w sierpniu 2014 roku. Mężczyzna narzucał swoje usługi jako konieczne, bardzo często powoływał się na normy unijne. Za swoją pracę bezprawnie pobierał opłatę nierzadko kilkuset złotych. Dzięki intensywnej pracy funkcjonariuszy, szybko ustalono tożsamość mężczyzny, którym okazał się być 46-letni Białostoczanin. "Z ustaleń policjantów wynika, że trwający od kilku lat proceder polegał na dokonywaniu okresowych przeglądów przewodów kominowych budynków, szczególnie jednorodzinnych, bez posiadania stosownych do tego uprawnień" - mówi asp. szt. Agnieszka Dąbrowska, oficer prasowy bielskiej policji. Funkcjonariusze ustalili również, że obszar działania oszusta obejmował, oprócz Podlasia, także województwo pomorskie, kujawsko-pomorskie oraz warmińsko-mazurskie. Mężczyzna usłyszał 186 zarzutów oszustwa - ostatnie z nich na początku maja. Oskarżony przyznał się do winy i został tymczasowo aresztowany. Jego postępowaniem zajmie się sąd.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie