Reklama

Mieszkańcy żądają rozpatrzenia innego wariantu S19

03/04/2017 18:03

Mieszkańcy, którym nie podoba się zaproponowana trasa drogi ekspresowej S19, wyrazili swoje poglądy w tej sprawie na ostatnim posiedzeniu rady miasta. Głównym żądaniem z ich strony jest rozpatrzenie wariantu wschodniego dla S19 oraz przesunięcia łącznika DK66 poza granice administracyjne miasta.

W porządku obrad marcowej sesji rady miasta znalazł się punkt dotykający problematycznego dla części mieszkańców Bielska Podlaskiego tematu S19 – drogi ekspresowej. Ma ona przebiegać przez Studziwody, ale jej pierwotna forma nie znajduje akceptacji ludności zamieszkującej tamtejszy obszar. Z powodu konieczności uwzględnienia oczekiwać mieszkańców Bielska, w tym tych żyjących w wyżej wymienionej dzielnicy, sformułowano specjalne oświadczenie. Nota ta została przyjęta przy dość specyficznym rozkładzie głosów, gdyż za opowiedziało się sześć osób, wstrzymało się dziewięć, a przeciw nie był ani jeden radny. Mimo to oświadczenie zostanie przekazane Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jego treść prezentuje się następująco:

„Rada Miasta Bielsk Podlaski – reprezentująca swoich mieszkańców wnosi o wnikliwe rozpatrzenie możliwości zmiany przebiegu planowanej trasy drogi ekspresowej S19 poprzez jej przesunięcie na większą odległość od domów mieszkalnych w dzielnicy Studziwody oraz kolonii Augustowo przy DK66 w Bielsku Podlaskim. Istniejący przebieg drogi stoi w sprzeczności z oczekiwaniami mieszkańców Bielska Podlaskiego.

Zasadnym jest rozpatrzenie możliwości przebiegu trasy od strony wschodniej miasta Bielsk Podlaski, mając na uwadze dobro miasta i regionu oraz możliwości, które niesie za sobą powstanie drogi ekspresowej S19.

Rada Miasta Bielsk Podlaski wyraża również nadzieję na szybką realizację inwestycji z poszanowaniem głosu mieszkańców i uwzględnieniem stanowiska wyrażonego w niniejszym oświadczeniu”.

Czy oświadczenie może formalnie coś wnieść? Być może skłoni GDDKiA do organizacji kolejnego spotkania. Z mocnym jednak naciskiem na „być może”.

Inwestycja musi zostać zrealizowana, więc szukajmy dialogu i kompromisu

Nikt nie ma wątpliwości co do słuszności realizowanej inwestycji. Sami mieszkańcy Studziwód, którzy ewidentnie czują się skrzywdzeni pierwotną propozycją przebiegu trasy, także deklarują swoje poparcie. Zalety, jakie niesie przedsięwzięcie, są oczywiste. Zanim przyjęto oświadczenie, głos zabierali radni. Tomasz Hryniewicki mówił m.in. o tym, że przedstawiając jakiekolwiek alternatywy co do przebiegu S19 powinniśmy przyjąć, żeby zostało zaproponowane kilka potencjalnych tras z uwzględnieniem głosów wszystkich, żyjących w różnych obszarach Bielska Podlaskiego mieszkańców. Wyraźnie zaznaczył przy tym, że musimy pamiętać, iż mowa o inwestycji przysługującej się przyszłym pokoleniom bielszczan. Radny Tomasz Sulima także apelował o szersze spojrzenie oraz o zainicjowanie rozmów z udziałem burmistrza, wójta gminy i reprezentantem GDDKiA, stawiając przy tym tezę, że projekt należy poprawić, gdyż nie wyobraża sobie sytuacji, w której jego miasto jest w wyniku budowy obwodnicy odcięte od terenów zielonych, a cały kompleks historyczno-przyrodniczy południa zostanie przecięty. Andrzej Waszkiewicz zaalarmował, że brak dialogu i kompromisu może zostać wykorzystany przez obecnie rządzących państwem i będzie skutkował ciągnięciem tego tematu w nieskończoność, a to oznaczać będzie tyle, że pozostaniemy ścianą wschodnią bez dróg ekspresowych. Dał również do zrozumienia, że – zdobywająca powoli posłuch – koncepcja wschodnia zapewne spowoduje protesty tamtejszych mieszkańców.

Głos przede wszystkim należy się samym mieszkańcom, dlatego na sesji rady miasta zjawił się Wiesław Panasiuk jako reprezentant strony sceptycznie nastawionej do propozycji GDDKiA. Wygłosił on trzynaście punktów, których treść postawiła kilka żądań, w tym rozpatrzenia wariantu wschodniego drogi ekspresowej S19 oraz przesunięcia łącznika drogi krajowej DK66 poza granice administracyjne miasta.

„(Po) 1. Żądamy rozpatrzenia wariantu wschodniego drogi ekspresowej S19 oraz przesunięcia łącznika drogi krajowej DK66 poza granice administracyjne miasta. Jednocześnie wspieramy jak najszybsze przyznanie finansowania na S19 i faktyczne rozpoczęcie budowy;

2. Nie zgadzamy się jako strona społeczna na przebieg drogi krajowej DK66 obok ogrodów działkowych i przez dzielnicę Studziwody, co skutkowało będzie wyburzeniami domów, hałasem, zanieczyszczeniem powietrza i wody, brakiem możliwości dojazdu do już wybudowanych domów, naszych pól i lasów;

3. Informujemy, że zachodni przebieg drogi S19 przy przewadze wiatrów zachodnich i południowych oznacza wzrost zanieczyszczenia powietrza nad całym leżącym w niecce miastem. Już obecnie przeprowadzone przez nas, stronę społeczną, pomiary wykazują, iż normy zanieczyszczenia powietrza w Bielsku są wielokrotnie przekroczone. Robiliśmy pomiary przy ratuszu i w dzielnicy mieszkaniowej wtedy, kiedy był smog w Warszawie. Przy ratuszu mamy o 100% przekroczonej normy, w dzielnicach domów mieszkaniowych było to 10-krotne przekroczenie normy. W Warszawie i Krakowie nie ma czym oddychać, nie doprowadzajmy do takiej sytuacji w naszym mieście;

4. Obecnie budowany będzie gazociąg. Przyczyni się to do polepszenia jakości powietrza w naszym ogrzewanym miałem i węglem mieście. Nie psujmy tego dopuszczając obwodnicę po zachodniej stronie. Siemiatycze budują obwodnicę od wschodu;

5. Łącznik DK66 przez Studziwody to oddzielenie Lasu Pilickiego i Lasu Studziwodzkiego znajdujących się w granicach administracyjnych miasta, to zniszczenie wybudowanych przez miasto ścieżek rowerowych, ścieżek edukacyjnych w Lesie Pilickim, parku, który będzie budowany na ul. Sosnowej z funduszów miejskich;

6. Ze względu na zaniechanie rozbudowy drogi S19 oraz łącznika DK66 sprzed kilku laty, powiedzmy 10-ciu, na terenie planowanym pod obwodnicę i w pobliżu wybudowano wiele nowych domów. Zmieniło się znacząco zagospodarowanie terenu, czemu sprzyjała okolica pobliskich lasów i rzeki Białej jako miejsc do rekreacji. Ta strona miasta to jedyne u nas inwestycje mieszkaniowe. Powstają tu apartamenty Wysockiego, osiedle leśne, szeregówki na ul. Dubiażyńskiej;

7. Żądamy pobożnego podejścia do problemu przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Obecne podejście to podkład pod mapy z 1980 roku. Nieprzygotowane całkowicie spotkanie informacyjne, projektowane na odległość. Nieudzielenie przez Dyrekcję odpowiedzi w trybie administracyjnym. Prosimy tutaj o wyjaśnienie przez Pana Burmistrza, czy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podlega kodeksowi postępowania administracyjnego. Projektowanie, jakie obecnie jest nam prezentowane, to takie np. kuriozum, że na odcinku 300 metrów od drogi Zimowej do rzeki Białej nowa droga ma iść wzdłuż cieku wodnego;

8. 10 lat temu informowano nas, że łącznik przez Studziwody to szybszy dojazd do miasta. Dzisiaj okazało się, że to autostrada na nasypie bez możliwości skorzystania przez mieszkańców, a służyć będzie jedynie ruchowi międzynarodowemu z przejścia w Połowcach, które już jest rzutowe do przyjęcia tirów;

9. Żądamy od radnych merytorycznego zajęcia się sprawą. Nie chcemy by radni tak jak przy sprawie świniarni, dołączyli do nas dopiero wtedy, gdy zebraliśmy 7000 podpisów w ciągu tygodnia;

10. Wschodnia obwodnica to także szybszy rozwój Czyż, Orli i Hajnówki oraz bezpośredni dostęp do terenów inwestycyjnych miejskich, w które miasto zainwestowało bardzo duże pieniądze. Ten przebieg to też wyraźne odsunięcie S19 od całego miasta. Około 700 metrów od rogatek w Widowie to będzie najbliższa odległość od wybudowanych już domów. Przebieg przez Studziwody to wyburzenie dwóch domów i przebieg w odległości 50 do 150 metrów od już istniejących domów;

11. Z naszych ustaleń wynika, że nieprawdziwym jest oświadczenie Generalnej Dyrekcji, że zmiana przebiegu to 2 lata. Obecne prace trwają dopiero od grudnia, nikt nie zaczął jeszcze projektować – prace są przed decyzją środowiskową. Nie chcę, aby sytuacja wyglądała tak jak z Puszczą Knyszyńską. Głosu suwerena należy słuchać teraz.

12. Informujemy, iż na terenie obecnego przebiegu pod Studziwodami strona społeczna stwierdza występowanie rośliny będącej pod całkowitą ochroną. Nie chcemy ogłaszać tu pewnej informacji do czasu upewnienia się co do naszych ustaleń.

13. Informujemy, że podejmiemy wszelkie zgodne z prawem działania mające na celu ochronę naszego zdrowia, bezpieczeństwa i możliwości rozwoju dla obywateli naszego miasta.

Czy nie za często użyliśmy, my mieszkańcy, słowa żądamy? Zostawiamy Państwu do oceny” – mówił Wiesław Panasiuk (na zdjęciu).

Wójt Gminy Bielsk Podlaski Raisa Rajecka: Zastanówmy się jak rozwiązać problem i czy akurat tam, gdzie jest proponowana nowa trasa, będzie to rozwiązanie najlepsze

Do dyskusji przyłączyła się również Wójt Gminy Bielsk Podlaski Raisa Rajecka. Było to z pewnością bardzo potrzebne i na miejscu, biorąc pod uwagę fakt, że inwestycja jest niezwykle istotna dla samej, otaczającej Bielsk Podlaski, gminy wiejskiej. Swoją wypowiedź rozpoczęła od twierdzenia, że dotychczasowa, dobrze układająca się współpraca pomiędzy miastem i gminą, musi pozostać, ale w tym konkretnym przypadku powinna być szczególnie zadawalająca.

Jak mówi, propozycja przebiegu S19 rozwiąże spore niedogodności, z jakimi borykają się m.in. Proniewicze, gdzie na trasie Bielsk Podlaski – Białystok doskonale widzimy, jak blisko stoją tamtejsze domy względem drogi. Zaznacza także, że w przypadku wybudowania w proponowanej formie, zwiększyłoby się bezpieczeństwo, gdyż wypadki nie są tam czymś niespotykanym. Skorzystaliby wszyscy, bez znaczenia czy poruszają się pieszo, rowerem czy samochodem.

Wójt Raisa Rajecka wyraża pełne zrozumienie dla obaw ludności ze Studziwód, dlatego też rozwiązanie odpowiadające wszystkim powinno się znaleźć, tylko nie należy go szukać w formie obecnie przyjętej, która zmierza do niczego innego jak zrodzenia kolejnych konfliktów przypominających rozgrywkę na zasadach „niech to będzie tam, ale żeby nie było u mnie”. Przede wszystkim należy prowadzić dialog z zamieszkującą tam ludnością.

Wójt Raisa Rajecka dość wymownie wypowiedziała się na temat samego wariantu wschodniego, poruszając – bardzo słusznie – kwestie, które zostają mimo wszystko przemilczane:

„Czytam z dokumentacji, którą otrzymałam od mieszkańców Studziwód, że najlepiej byłoby przenieść proponowaną nową drogę nr 66 pod Piliki, czyli 1335 metrów od Studziwód. Proszę Państwa, tam też są ludzie. Jeżeli my chcemy odsunąć od Studziwód, bo rozumiem tych mieszkańców, to poświęćmy być może tą ścieżkę edukacyjną, która powstała w Lesie Pilickim, może tego ptaszka, który tam sobie lata i przenieśmy ją 100-200 metrów tak w kierunku południowym, ale nie przenośmy jej do mieszkańców, którzy w ogóle nie mieli pojęcia, że cokolwiek takiego się w życiu wydarzy. Przypomnę, że od 2008 roku mówimy o tej drodze. Były koncepcje, były rysunki węższe, szersze – były warianty. Dlaczego dopiero teraz powstaje wariant wschodni? Trzeba było może pomyśleć o tym wcześniej. Czyli co? Pojawiło się zielone światło. Mam nadzieję, że rządzący postanowili, że pomogą nam, że w końcu będziemy mieli lepiej, że miasto się rozwinie, że gmina się rozwinie, że naszym dzieciom i wnukom będzie lepiej tutaj i nagle okazuje się, że wszystko musimy zacząć od początku. Szukajmy rozwiązań – na pewno je trzeba znaleźć, ale zapraszajmy do dyskusji tych, których te proponowane rozwiązania dotyczą, dlatego że to są też ludzie. Na stronie wschodniej tak się składa, że naprawdę są bardzo intensywni rolnicy, którzy prowadzą swoje gospodarstwa rolne, którzy utrzymują się z tych gospodarstw. Zastanówmy się, jak rozwiązać problem, i czy akurat tam, gdzie jest proponowana nowa trasa będzie to rozwiązanie najlepsze” – mówiła Wójt Gminy Bielsk Podlaski Raisa Rajecka.

Co dalej?

Rada przyjmując i wystosowując do odpowiednich organów oświadczenie dała, w dobrej wierze, poparcie postulatom przedstawionym przez mieszkańców Studziwód, dlatego musi liczyć się, że wariant wschodni wywoła w pewnym momencie równie intensywną reakcję. Kolejne spotkanie z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zdaje się być konieczne, nawet gdyby rzeczywiście nie wpłynęło na decyzję. Niezbędne jest na pewno spotkanie z mocnymi argumentami, nawet niepoprawnymi dla politycznego języka, ale popartymi konkretnymi odpowiedziami na konkretne pytania, a nawet polemika z tezami, które uważane są za oczywiste. „Samo z się” zobrazuje, kiedy slogan „szukajmy kompromisu, ponieważ inwestycja musi nastąpić” nie jest pusty oraz podparty wyłącznie perspektywą i klimatem politycznym.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iBielsk.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do