Reklama

Pożar budynku na ulicy Kościuszki. Nie żyje 7-letnie dziecko

10/10/2015 10:26

W piątek około północy na ulicy Kościuszki wybuchł pożar, w którym tragicznie zginął 7-letni chłopiec. Poszkodowanym rodzinom zaoferowano już pomoc. Przyczyną najprawdopodobniej był stary, kafelkowy jeszcze, piec.

 

W piątek około północy bielska jednostka państwowej straży pożarnej została powiadomiona o pożarze budynku komunalnego przy ulicy Kościuszki w Bielsku Podlaskim. Po kilku minutach na miejscu były już zastępy straży pożarnej. Strażacy zauważyli dym oraz płomienie wydobywające się z okien szczytowych i dachowych. W akcji brało udział 6 zastępów straży pożarnej, państwowej oraz ochotniczej. Strażacy na poddaszu odnaleźli ciało 7-letniego chłopca. Obecnie w szpitalu pod opieką lekarską znajdują się matka z córką. Służby ratunkowe nie udzielają informacji na temat stanu zdrowia poszkodowanych.

 

Na miejscu zdarzenia był obecny Burmistrz Miasta Bielsk Podlaski Jarosław Borowski, który odniósł się do głosów, iż mieszkańcy budynku zgłaszali potrzebę oraz chęć wymiany pieca, nawet na własny koszt, a nie otrzymali zgody. To właśnie stary kafelkowy piec mógł być bowiem przyczyną tej tragedii.

 

"Nie otrzymali zgody, ponieważ trzeba mieć zgodę konserwatora zabytków, a takiej zgody przedsiębiorstwo komunalne też by nie dostało” -Burmistrz jednocześnie zaznaczył, że są na to dokumenty, nieukrywając że policja poprosiła już o wgląd.

 

Wiadomo też na jaką pomoc mogą liczyć poszkodowani. Burmistrz zapowiedział, że mieszkańcy otrzymają w najbliższy poniedziałek zasiłki w wysokości 2000 złotych na rodzinę. Oprócz tego, mogą skorzystać z pomocy psychologa, do którego dostali numer telefonu. Rodziny otrzymały także pakiety w postaci pościeli, matereców czy kocy. Burmistrza Miasta zapewnił, że rodziny w przyszłym tygodniu otrzymają propozycję nowych mieszkań.

 

Pojawiły się również głosy o problemach strażaków z wodą, dokładniej z hydrantem. Inspektor Jan Szkoda udzielił kilku informacji na ten temat.

"Nie mieliśmy problemu z pobraniem wody, nie było ani sekundy braku w ciągłości podawaniu wody. Jak przyjeżdżamy od razu podajemy strumień wody. To nie tak, że przyjeżdżamy i szukamy hydranta".

"Otrzymaliśmy zgłoszenie, że coś się pali koło sądu od osób postronnych. Mieszkańcy dzwonili do nas, gdy byliśmy już na miejscu. Byliśmy po 3 minutach". 

 

W chwili obecnej pracuje biegły, który orzecze o przyczynie pożaru.

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2015-10-12 18:03:43

    Ja się pytam kto jest temu winny! Bo już w bielsku krąży kilka wersji tego ...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2015-10-12 19:23:26

    Budynki komunalne i wszystko jasne

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2015-10-12 20:57:08

    Winny był piec który nie został wymieniony przez UM

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2015-10-13 03:13:07

    I co teraz... zaaresztują piec, zakują w kajdanki, czy o 6 rano wskoczą i wyważą drzwiczki.... Burmistrz awansuje zapewne teraz, konserwator się nie załapał... Średnio to dbanie o zabytki wyszło, skoro się spaliło. W czas dojazdu strażaków wierzę, i w to że woda była też... oni szybciej przyjeżdżają jak policja... no bo im się pali. Znaczy UM nie chciał, aby ktoś im dokapitalizował substancję mieszkaniową xD.... na pewno awansuje xD....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2015-10-13 18:20:06

    szkoda chłopaka, niech spoczywa w pokoju

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2015-10-15 18:14:26

    Mało wiecie i bzdury piszecie. Tak się, tragicznie w tym wypadku, kończy wymuszanie na urzędnikach nie do końca zgodnych z zasadami budowlanymi decyzji.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iBielsk.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do