Świetne widowisko zagwarantowali zebranym w popularnej „Trójce” kibicom koszykarze bielskiego Tura Basket. W drugim ligowym meczu drużyna prowadzona przez Kamila Zakrzewskiego nie dała najmniejszych szans Stali Stalowej Woli. Rozgrywane w ramach 3. kolejki 2. Ligi Mężczyzn spotkanie zakończyło się wynikiem 110:62.
O przebiegu meczu najlepiej świadczy sam wynik. Już od pierwszym minut dało się zauważyć, że oba zespoły dzieli przepaść. Goście ze Stalowej Woli w tym meczu nie mieli żadnych argumentów. Gospodarze swoich rywali przewyższali – przynajmniej o klasę – w każdym aspekcie gry.
Szczególną uwagę przykuwała skuteczność bielszczan. Nieco ponad 4. minuty wystarczyły, aby celne rzuty Rafała Króla, Łukasza Kuczyńskiego i Bartłomieja Wróbla dały prowadzenie 17:6. W kolejnych minutach dodatkowo pod koszem uaktywnił się Rafał Stefanik, co sprawiło, że pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 35:19. Druga kwarta dla zespołu z Bielska Podlaskiego zaczęła się tak, jak pierwsza – bardzo dobrze. Kolejne trafienia notowali ci, którzy nie zawodzili w poprzednich dziesięciu minutach, a dodatkowo systematycznie dokładali Patryk Milewski i Marcin Marczuk. Jeżeli chodzi o gości – dzielność nie wystarczyła. Wraz z upływem minut notowali coraz więcej strat, fauli i złych podań, przez co w drugiej kwarcie zdobyli zaledwie 9. punktów. Na przerwę zawodnicy Tura Basket schodzili wygrywając 59:28.
W drugiej odsłonie gospodarze sukcesywnie powiększali przewagę i wręcz brutalnie wykorzystywali każde, nawet te w najdrobniejszych elementach, potknięcia rywali. Gracze Stali próbowali nadrabiać wynik rzutami „za trzy”, ale ta sztuka im dzisiaj nie wychodziła. Bielszczanie w trzeciej kwarcie zanotowali 21. celnych rzutów, w czwartej 30. i tym samym wygrali spotkanie 110:62.
- Od samego początku zawodnicy jakby chcieli się pokazać. Motywowałem zespół, mówiłem, że to jest pierwszy mecz u siebie w lidze przed własną publicznością. Publicznością, która dopisała – mówił po spotkaniu trener Tura Basket Bielsk Podlaski Kamil Zakrzewski. Zakrzewski odniósł się także do imponującej skuteczności. – Trenujemy praktycznie od sierpnia. Cały czas rzucamy, tak zespół jest już przygotowany. Widać, że rzutowo jest w wysokiej dyspozycji. Tylko teraz: co zrobić, żeby tę dyspozycję utrzymać? Trenować jeszcze trudniej, jeszcze ciężej, jeszcze mocniej. Wtedy będzie jeszcze lepiej – dodał Kamil Zakrzewski.
110 – KKS Tur Basket Bielsk Podlaski (35+24+21+30): Jakub Nieściór (9), Mateusz Bębeniec (5), Bartłomiej Wróblewski (14), Łukasz Kuczyński (16), Rafał Król (13), Rafał Stefanik (13), Tomasz Pisarczyk (4), Patryk Milewski (19), Aaron Weres (3), Marcin Marczuk (14).
62 – ZKS Stal Stalowa Wola (19+9+15+19): Jacek Buczek (0), Maciej Pietras (2), Damian Tabor (14), Mateusz Łubuda (12), Kacper Bejnar (10), Konrad Nowik (6), Karol Kindlik (9), Szymon Seimbida (0), Andrzej Nowak (5), Aleksander Jadaś (4).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To ,,trójka"-lepsza od hali w ,,Kościuchach"-coś tu nie tak????????????