
Jednym z ciekawszych zabytków Bielska Podlaskiego jest Dworek Smulskich. Podczas prowadzonych prac odkryta została piwnica, która nie figurowała na żadnych mapach i relacjach. Ksiądz Zbigniew Karolak, proboszcz Parafii Najświętszej Opatrzności Bożej w Bielsku Podlaskim, opowiada o remoncie.
Remont Dworku trwa już ponad trzy lata. Pierwszy rok został poświęcony na inwentaryzację, zebranie dokumentacji, opracowanie planu terenu oraz koncepcji dawnego kompleksu parkowo-pałacowego. Następnie został opracowany projekt budowlany, przy którym należało uzyskać niezbędne pozwolenia. Skutki remontu są już widoczne - większość budynku ma nowy dach i więźbę dachową, a podpiwniczona część jest już zaizolowana.
"W tym roku remontowana jest część lewa (patrząc od ulicy Hołowieskiej). Stan budynku był katastrofalny, o czym świadczyły m.in. przegniłe belki stropowe. Należało na nowo opracować konstrukcyjne rozwiązania" – mówi ks. Zbigniew Karolak. "Belki pochodzą prawdopodobnie jeszcze z XIX w." – dodaje.
Obecnie są opracowane nowe rozwiązania konstrukcyjne więźby dachowej oraz części stropowej. Budynek po remoncie będzie nawiązywał do pierwotnej wersji, która zostanie zachowana dzięki otwartej przestrzeni w stylu dworskim. Więźba dachowa będzie opracowana bez użycia gwoździ.
"Przy okazji remontu odkryta została nowa piwnica, która nie była uwzględniona nawet w najstarszych projektach inwentaryzacyjnych. Można było zauważyć piękną posadzkę z płyt ceglanych. Wymiary piwnicy wynoszą około 2x6 m" - mówi ksiądz Zbigniew Karolak.
Jeśli ktoś ze starszych mieszkańców wie, jaką rolę pełniła piwnica lub może pomóc w ustaleniu kolejnych „ukrytych” pomieszczeń, ks. Zbigniew prosi o kontakt.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie