
Tur Bielsk Podlaski w przedostatniej kolejce IV ligi sezonu 2015/2016 grupy podlaskiej wygrywa ze Spartą Szepietowo 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Karol Kosiński.
Piłkarze bielskiego zespołu od początku spotkania przeważali nad gośćmi z Szepietowa, dzięki czemu dochodzili do sytuacji strzeleckich. Zawodnikom brakowało jednak skuteczności i równie często dokładności.
W pierwszej połowie okazje mieli między innymi Paweł Łochnicki, Daniel Daniłowski i Łukasz Pawluczuk. Nie udało im się jednak skierować piłki do siatki. Ta lądowała albo nad poprzeczką, albo obok słupka.
Bramkarz Sparty interweniować musiał w dwóch przypadkach. W 38 minucie w pole bramkowe z rzutu wolnego wrzucał Andrzej Kosiński, ale jakiekolwiek niebezpieczeństwo, z pewnymi jednak problemami, zażegnał Maciej Bartoszuk. Dwie minuty później, tuż przed polem karnym rywali Tura, sędzia podyktował rzut wolny. Piłkę ustawił Karol Kosiński i, choć uderzył dobrze, strzał wypiąstkował Bartoszuk.
Pierwsze 45 minut przebiegało pod szyldem twardej, nieustępliwej gry, czego efektem było zejście z boiska zawodnika Sparty Daniela Fiedorczuka, z wyraźnie krwawiącym nosem.
Pierwsze dziesięć minut drugiej połowy to cztery okazje Tura Bielsk Podlaski. W 48 minucie Daniel Daniłowski dogrywał do Łukasza Pawluczuka, który nie zdołał umieścić piłki w siatce, ale jego strzał dobijać próbował jeszcze Łukasz Popiołek. Na posterunku był jednak Maciej Bartoszuk – bramkarz Sparty Szepietowo.
Goście najgroźniejszą sytuację stworzyli w 69 minucie. W polu karnym bielskiego zespołu po linii na długi słupek dogrywał Wojciech Kowalczyk. Piłka trafiła pod nogi Grzegorza Makala i ten uderzył tak fatalnie, że wróciła ona w miejsce, z którego podawał Kowalczyk.
Tur Bielsk Podlaski bramkę dającą zwycięstwo zdobył w 84 minucie. Po podaniu Daniela Daniłowskiego w sytuacji strzeleckiej znalazł się Łukasz Pawluczuk. W pierwszej części akcji jego strzał wybronił bramkarz gości, ale Pawluczuk poszedł za piłką i w trudnej sytuacji bił ją w światło bramki, a tam niefrasobliwość przy próbie interwencji obrony Sparty wykorzystał Karol Kosiński, z najbliższej odległości wbijając piłkę do siatki.
Tym spotkaniem bielscy zawodnicy pożegnali się z własnymi kibicami. Liga dla Tura Bielsk Podlaski rozstrzygnie się 18 czerwca, gdzie w Siemiatyczach podejmą tamtejszą Cresovię. Liderem IV ligi grupy podlaskiej jest Ruch Wysokie Mazowieckie, który ma dwa punkty przewagi nad drugim Turem.
Tur Bielsk Podlaski – Sparta 1951 Szepietowo 1:0 (0:0)
K. Kosiński 84’
Tur Bielsk Podlaski:
12 Patryk Sidun
17 Krystian Kulikowski
15 Piotr Kosiński
8 Karol Car
6 Andrzej Kosiński
13 Andrzej Lewczuk (kpt.)
10 Paweł Łochnicki
7 Karol Kosiński
(16 Joachim Witoszko 87’)
18 Łukasz Popiołek
(14 Rafał Iwaniuk 73’)
20 Daniel Daniłowski
9 Łukasz Pawluczuk
Sparta 1951 Szepietowo:
12 Maciej Bartoszuk
6 Paweł Olszewski – żółta kartka
5 Paweł Wilczko (kpt.)
3 Michał Lewczuk
15 Dominik Ciereszko
9 Łukasz Godlewski
(14 Grzegorz Makal 66’)
11 Michał Lul
(10 Karim Ibrahim 87’)
16 Daniel Fiedorczuk
(8 Łukasz Wiśniewski 35’)
4 Patryk Dłuski
13 Wojciech Kowalczyk
7 Marcin Jamiołkowski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Losy awansu rozstrzygną się w Mielniku a nie Siemiatyczach.
Nie ma szans na awans wysokie nie odpuści już tego...