
Bielskie piłkarki przegrały 0:1. Bramkę na wagę trzech punktów dla drużyny z Warszawy zdobyła Dorota Wierzbicka.
Piłkarki Tura MOSiR Bielsk Podlaski rozpoczęły mecz bez kompleksów oraz bardzo pewnie, spokojnie konstruowały swoje akcje. Pierwszą dobrą sytuację wypracowały sobie już w 7 minucie, lecz Izabela Drozdowska uderzyła nad poprzeczką. Na najjaśniejszy punkt bielskiej drużyny zaczynała powoli wyrastać Dominika Głowacka, która wzięła się za rozgrywanie i kreowanie akcji, skupiając przy sobie coraz więcej zawodniczek AZS. W międzyczasie pomysłu na zdobycie bramki szukały piłkarki warszawskiej drużyny. Udało im się w 20 minucie gry, kiedy to Dorota Wierzbicka wysunęła gości na prowadzenie. Pewnym i mocnym strzałem nie dała szans bramkarce Tura. Po bramce drużyna z Warszawy poszła za ciosem i szybko chciała podnieść prowadzenie. W 27 minucie przeciwniczki przeprowadziły groźną akcję ze skrzydła, lecz nie zamieniły swojej szansy na bramkę. Chwilę później znowu zaatakowały i po groźnym uderzeniu piłka powędrowała nad poprzeczkę. Niesamowite starania należały do Joanny Kołoszko, która w krótkim odstępie czasu cztery razy ratowała zespół przed utratą bramki. Do przerwy bielski zespół przegrywał 0:1.
W drugiej połowie spotkania obie drużyny próbowały zdominować środek pola. Piłkarki warszawskiej drużyny coraz pewniej dochodziły do sytuacji strzeleckich, ale bardzo dobrze broniła się Joanna Kołoszko, bramkarka Tura. Zawodniczki z Warszawy rozpoczęły oblężenie bramki Tura. Piłkarkom z Bielska poszczęściło się, gdy przed utratą bramki zespół ratował najpierw słupek, a następnie poprzeczka. Na spore słowa uznania zasłużyła Joanna Kołoszko, która rewelacyjnie spisywała się w polu karnym. Niemałą zasługę miała również Magdalena Makarska. Bardzo dobrze organizowała defensywę Tura oraz świetnie asekurowała, gdy była taka potrzeba. W 78 minucie sędzia podyktowała rzut wolny dla bielskiej ekipy, lecz Izabela Drozdowska uderzyła obok bramki. W 82 minucie meczu sędzia podyktowała rzut karny dla AZSu. Zawodniczka warszawskiego klubu wychodziła sam na sam, a na linii pola karnego faulowała bramkarka bielskiego zespołu, która za faul dostała żółtą kartkę. Na szczęście dla bielskiego zespołu M. Walczak nie wykorzystała tej dogodnej sytuacji i strzeliła obok słupka. To nie zniechęciło jednak gości i po dobrym podaniu sam na sam znowu wychodziła zawodniczka z Warszawy, ale swój dzień miała bramkarka gospodarzy. Pewnie wychodząc z bramki, wyśmienitą interwencją uchroniła swoją drużynę przed stratą gola. W końcowych minutach meczu do ataku ruszyły zawodniczki bielskiego zespołu. Niestety bramka, dająca wyrównanie, nie padła. Mecz zakończył się wynikiem 0:1.
Piłkarki Tura MOSiR Bielsk Podlaski rozegrały dobre zawody. Mimo iż nie udało się zdobyć chociażby punktu, grały one pewnie i z zaangażowaniem. Dało się zauważyć wolę walki zawodniczek, a nawet „piłkarską złość”. Na specjalne wyróżnienie zasłużyły Joanna Kołoszko oraz Magdalena Makarska, które były najpewniejszym punktem bielskiego klubu.
Tur MOSiR Bielsk Podlaski - AZS Uniwersytet Warszawski 0:1 (0:1)
Dorota Wierzbicka 20′
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie