
W meczu 14. kolejki Tur Bielsk Podlaski uległ KS Wasilków 0:5.
Katastrofa na stadionie przy ul. Elizy Orzeszkowej. Tak złego meczu w wykonaniu podopiecznych Pawła Bierżyna nie mógł się spodziewać nawet największy pesymista. Wszystko – dosłownie – było nie tak. Najbardziej porażała pasywność w defensywie i brak osoby, która mogłaby chociaż sprawiać wrażenie, że od pierwszej minuty gramy z napastnikiem. Fakty są nieubłagane: przez 90. minut bielszczanie oddali dwa celne strzały. Oczywiście o naturze czysto statystycznej, ponieważ nie niosły żadnego zagrożenia.
Wynik spotkania otworzył się w 34. minucie za sprawą dobrze znanego bielskim kibicom Dawida Ostaszewskiego. Dziewięć minut później, po składnej, dynamicznie przeprowadzonej akcji wynik podwyższył Michał Poduch. Do przerwy Tur Bielsk Podlaski przegrywał 0:2.
W drugiej odsłonie meczu przyjezdni już w pełni kontrolowali przebieg zawodów i w 60. minucie na 3:0 trafił Michał Poduch. Trudno jednoznacznie stwierdzić, co się stało z bielskim zespołem, ale można wnioskować, że po trzecim trafieniu Wasilkowa morale gospodarzy sięgnęły dna, czego efektem były gole Dawida Śliwowskiego z 66. i 68. minuty.
W ostatnich minutach ciężar całej tej sytuacji wziął na siebie – jak na kapitana przystało – Andrzej Lewczuk, który starał się rozgrywać piłkę z pozycji defensywnego pomocnika, a także dawał wyraźne sygnały, że jest szansa na honorowe trafienie, ale na dobrych chęciach się skończyło.
Tur Bielsk Podlaski – KS Wasilków 0:5 (0:2)
Ostaszewski 34’
Poduch 43’ 60’
Dawid Śliwowski 66’ 68’
Tur Bielsk Podlaski: Paweł Bondziul - Krystian Kulikowski, Piotr Kosiński, Andrzej Lewczuk, Kacper Falkowski (Mariusz Topczewski 80’) - Patryk Stypułkowski, Damian Szklarz (Rafał Kulikowski 62’), Patryk Niemczynowicz, Paweł Zawadzki (Mateusz Kwiatkowski 73’), Szymon Pęza (Daniel Daniłowski 46’) - Łukasz Popiołek (Kamil Fiedorowicz 58’).
KS Wasilków: Grzegorz Nowajczyk - Adam Butkiewicz (Łukasz Wojciechowski 70’), Paweł Naliwajko, Przemysław Panek - Konrad Niegowski (Marcin Cieciorko 78’), Karol Styś (Damian Decewicz 65’), Michał Poduch, Bartosz Dudziński (Krystian Rybnik 78’), Jan Pawłowski, Dawid Ostaszewski (Łukasz Rybakowski 70’) - Dawid Śliwowski.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To jest kompromitacja tej drużyny!!!! No ale cóż jak teraz trenera nikt nie rozlicza z jego pracy ani zawodników , bo po nagonce medialnej na zarząd TURA praktycznie nie ma komu zajmować się klubem!!!! Bo tak się w Bielsku dziękuję ludziom za ich prywatny społeczny czas i pieniądze ,które pozyskali na funkcjonowanie tego klubu!!! Że po prostu ludzie zrezygnowali z społecznej pracy ,za którą nie było jakiego kolwiek wynagrodzenia ani podziękowania tylko złe opinie na forach społecznościowych!!! Panie Sergiuszu prosimy jako społeczność naszego miasta i kibice wróć Pan i zarządzaj tym klubem bo nie długo to nie bedzie czym!!!
koalicja bielska zgodziła się na przyjęcie imigrantów , czy radni koalicji bielskiej wezmą dzikusów do swoich domów ?!
dzikusów wyślą do ciebie a oni przyjmą imigrantów
Szanowny Panie z pierwszego komentarza. Skoro było tak dobrze, to dlaczego wszyscy zrezygnowali? Bo ktoś napisał kilka zdań w internecie? Bo ktoś powiedział kilka słów głośno? Nawet jeśli ta krytyka była bezpodstawna, to czy nie lepiej było zrobić zebranie czy wydać jakiś komunikat, a nie obrażać się na cały świat i strzelać focha? Do zakończenia kadencji było tylko pół roku. Decyzja o rezygnacji zarządu pozostawiła zespół bez środków i jakichkolwiek osób decyzyjnych. Ktoś może napisać dostali dotację. Owszem, ale teraz nie ma osoby upoważnionej do jej wykorzystania. Ta decyzja przyniosła więcej złego niż dobrego i jej konsekwencją są m. in. wynik osiągane przez Tura.