
23 września motocykliści z Bielska Podlaskiego i okolic zakończyli tegoroczny sezon. Spotkanie rozpoczęło się od Mszy Świętej w sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Następnie motocykliści w kolumnie przejechali przez Bielsk Podlaski. Pomimo nienajlepszej pogody na imprezie pojawiło się około 300 motocykli.
W tym roku przypada dziesiąta rocznica organizacji imprez motocyklowych w Bielsku Podlaskim. W poprzednich latach ściągały one wiele osób. Tak samo było w tym roku. Na parking, przed sanktuarium Miłosierdzia Bożego, zjechało około 300 motocyklistów.
Wiele uwagi przyciągała parada ulicami Bielska. Na jej trasie (ul. Wojska Polskiego oraz ul. Mickiewicza) można było spotkać wielu mieszkańców przyglądających się jadącym jednośladom. Następnie wszyscy zebrani wrócili pod sanktuarium Miłosierdzia Bożego, aby uczestniczyć w Moto-Pikniku.
O kilka słów komentarza poprosiliśmy Dorotę Kędrę-Ptaszyńską, prezes stowarzyszenia Godboys.
„Spotykamy się dziś po raz dziesiąty. Celowo organizujemy zakończenie sezonu przy tym kościele, ponieważ 10 lat temu tutaj wszystko się zaczęło. Zgodnie z oczekiwaniami przewidywaliśmy taką frekwencję. Na miejscu jest około 300 motocykli. Jesteśmy stowarzyszeniem, które nie prowadzi działalności gospodarczej. W tym roku całą imprezę zorganizowaliśmy bez sponsorów, własnymi siłami”.
„Tegoroczny sezon motocyklowy był spokojny dla naszego klubu, jednak nie był tak spokojny dla innych motocyklistów z naszego regionu. Myślę, że warto każdego roku, gdy kończymy jazdę, podziękować Bogu Najwyższemu za szczęśliwy rok” - dodaje pani prezes.
„Motocykliści to społeczność złożona z ludzi różnych zawodów, różnego statustu społecznego. Jednoczy nas wspólna pasja, miłość do motocykla i wiatru we włosach. Na takich imprezach wspólnie spędzamy czas, jednocześnie się integrując” – kończy Dorota Kędra-Ptaszyńska.
Na miejscu wśród motocyklistów obecny był również ks. Janusz Szymański – kapelan motocyklistów. To z jego inicjatywy 10 lat temu po raz pierwszy w Bielsku Podlaskim organizowano imprezy motocyklowe.
„W 2007 roku z grupą zapaleńców postanowiliśmy, wzorem spotkań na zachodzie Polski, zorganizować spotkanie motocyklowe w Bielsku Podlaskim. Postanowiłem stworzyć takie spotkanie z Mszą Świętą w centrum, gdzie każdy uczestnik będzie miał możliwość modlitwy, spowiedzi świętej - takiego duchowego pit-stopu dla motocyklistów. To dalej trwa. Jestem bardzo wdzięczny kolegom ze stowarzyszenia Godboys, że kontynuują wspólnie spotkania”.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie