
Tumany kurzu, chmury dymu i smród palonej gumy,
Teraz takie modne popisywanie się swymi pseudo – umiejętnościami.
Hamowanie, rozpędzanie i z ogromna szybkością na ulicy
z piskiem opon się zatrzymywanie.
Ja to nazywam głupota i brakiem wyobraźni,
bo taki delikwent z bezpieczeństwem swoim i innych na ulicy wcale się nie liczy.
Dorośli, na to uwagi nie zwracają a wręcz przyzwalają
ja się pytam czy w naszym mieście na takie zabawy innych miejsc nie ma?
Czy musi dojść do jakiegoś przykrego wydarzenia?
A gdzie nasze władze miasta i stróże prawa?
Im to najprawdopodobniej nie przeszkadza
Myślę, że ci co szkolą kierowców, też mają cos do powiedzenia.
Ulica służy nie do zabawy tylko dla normalnego użytkowania.
Takich „ pseudo bohaterów” należy napiętnować a nie wtedy kiedy cos się stanie żałować.
Gdyby ci mądrzy, za to wszystko do rzeczy się zabrali, a nie narzekali, to takich delikwentów,
Dawno by najzwyczajniej wyeliminowali.
Znowu Orynka, ta zawsze coś widzi, coś pisze, cos się jej nie podoba, myślę, że czasami dobrze jej posłuchać za nim zostanie zrobiona nie do naprawienia szkoda.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niestety prawda. Szkoda że oficjalne wyścigi nawet w naszym Bielsku są tak rzadko organizowane. Młodzież nadrabia swoje potrzeby niestety w mieście .....