30 lipca do Bielska Podlaskiego zawitał Festiwal „Podlaskie Spotkania”. Dzięki temu wydarzeniu bliżej przyjrzeliśmy się kulturze Albanii, Grecji, Peru, Serbii, Słowacji czy Ukrainy. Nie zabrakło także najbliższego nam polskiego folkloru.
„X Międzynarodowy Festiwal Folkloru Podlaskie Spotkania 2015” w Bielsku Podlaskim rozpoczął się korowodem występujących zespołów. O godzinie 17:00 uczestnicy wydarzenia uczestniczyli w przemarszu spod Bielskiego Domu Kultury do Amfiteatru Miejskiego, w międzyczasie uraczając nas krótkimi wstępnymi występami i dając przedsmak tego, co zobaczymy podczas głównej części festiwalu. Zaraz po powitaniu gości na scenie pojawiła się serbska grupa „Srem”. Nazwa zespołu pochodzi od regionu historycznego, który obecnie znajduje się w granicach Serbii oraz Chorwacji. Zespół został wyróżniony medalem od władz swojego kraju za działalność na rzecz kultury. Po ich występach na scenę wkroczył, goszczący na festiwalu po raz pierwszy, albański „Kaltersia”. Artystyczna działalność tej grupy sięga już 10 lat, a odwiedzili już między innymi: Turcję, Bułgarię, Włochy oraz kraje bałkańskie. Na scenie wykonują jeden z najstarszych albańskich tańców, który jest jednocześnie jednym z najstarszych na świecie. Trzecim zespołem, który dał żywy występ był ukraiński „Orlyonok’’. Nasi wschodni sąsiedzi, oprócz charakterystycznych dla tamtejszego regionu tańców, wykonują także różnorodne tańce kresowe. Ukraińska grupa prezentowała się już chociażby w Hiszpanii czy Jordanii.
Pomiędzy kolejnymi występami porozmawialiśmy z jednym z członków słowackiego zespołu, który bardzo sobie chwalił czas spędzony w naszym kraju. „Jestem bardzo zadowolony, przyjemnie będę wspominał spędzone tutaj chwile” - podsumował w krótkiej rozmowie, ponieważ to właśnie Słowacy byli kolejnymi, którzy weszli na scenę. „Technik” nie tylko przetwarza i powiela regionalny folklor swojego kraju, ale w swoim repertuarze ukazuje także zwyczaje oraz obrządki. W skład grupy wchodzi również kameralna orkiestra i chór. Słowacka grupa w przeciągu kilku lat wydała 3 albumy muzyczne.
Na festiwalu nie mogło zabraknąć także i naszego - polskiego - folkloru. Na scenie pojawił się Zespół Pieśni i Tańca „Dąbrowica”. Wywodząca się z Lubelszczyzny grupa działa już 45 lat. Z inicjatywą założenia zespołu wystąpiła młodzież z miejscowości Dąbrownica. Grupa posiada bogate doświadczenie na arenie międzynarodowej. Już w latach 80’ i 90’ występowali na scenach niemieckich, norweskich oraz duńskich. Oprócz tych krajów odwiedzili również Litwę, Łotwę, Szwajcarię, Ukrainę, Węgry, a w poprzednim roku także Rumunię. Zespół otrzymał odznaczenia takie jak: Honorowa Odznaka „Za zasługi dla Lubelszczyzny”, Złota Honorowa Odznaka „Za zasługi w rozwijaniu Ruchu Młodzieżowego na Wsi”. W swoim programie prezentują tańce lubelskie, tańce starej Warszawy czy tańce podlaskie. Tańce narodowe również nie są im obce. Wykonują: poloneza, krakowiaka i kujawiaka z oberkiem. Zespół śpiewa również polskie pieśni patriotyczne.
Nie tylko kraje Europy występowały tego dnia. Z Ameryki Południowej na festiwal przybył „Multicolor”. Pochodzący z Peru zespół wzbudził spore zainteresowanie wśród licznie zgromadzonych widzów. Po ich występie porozmawialiśmy z jednym z członków peruwiańskiej grupy.
„Festiwal stoi na bardzo wysokim poziomie. Dobrze jest zobaczyć i poznać inne, różniące się od siebie kultury. Kultura Europy wschodniej, Bałkanów jest odmienna od naszej peruwiańskiej, a to bardzo ciekawe doświadczenie móc je porównać”.
„Multicolor w Polsce jest po raz pierwszy i poznawanie polskiego folkloru jest dosyć emocjonującą sprawą. Jest to dla mnie coś nowego.”
„Takie zderzenia różnorodności to sprawa cenna i ważna. Jako ludzie powinniśmy wymieniać się swoimi kulturowymi zasobami, żeby dostrzegać, jakie piękno posiada w sobie każdy naród”.
Kończąc swoją wypowiedź, członek peruwiańskiego zespołu nie krył zadowolenia i zaszczytu, za jaki uważa zaproszenie i udział w imprezie.
Następni na scenie pojawili się Grecy. Grupa taneczna Chalkidona-Monolofos przedstawiła bardzo stary grecki taniec. Niestety, wraz z upływem czasu spędzonego przy greckich występach, wydarzenie powoli dobiegało końca. Każda z przybyłych grup otrzymała z rąk Burmistrza Miasta Bielsk Podlaski Jarosława Borowskiego pamiątki z okazji „X Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Podlaskie Spotkania 2015”. Również i On sam otrzymał prezent od greckich gości. Po kilku słowach od organizatorów imprezy, którzy zdradzili, że w następnym roku zobaczymy zespoły z Macedonii i włoskiej Sardynii, pożegnalnie zagrały jeszcze brańskie „Skowronki”.
„Podlaskie spotkania” oficjalnie rozpoczęły się 28 lipca w Brańsku. Zdjęcia z inauguracji można obejrzeć POD TYM ADRESEM.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie