
W czym tkwi siła narodu? Odrębność, serdeczności, gościnności, myślę, że jest to brak arogancji i myślenie o tym, że jesteśmy najlepszymi. Słowa, słowa to tylko hazard i umiejętność grania nimi.
Tak naprawdę żadne słowa nie są w stanie oddać krasy Ziemi grodnieńskiej i samego miasta Grodna. Byłam w tym mieście, Miasto Orzeszkowe, Mickiewicza, Rodziewiczównej. Kiedy stanęłam na grodnieńskiej Starówce, oniemiałam. Przed moimi oczami przetoczyły się obrazy: dawnych Żydów z pejsami, chłopów białoruskich pływających na czajkach po rzece Niemen, pań ustrojonych w krynoliny, bojarów, kniazin, kniaziów. Cudowne kamienice i cerkiew to architektoniczne perełki i cacka, aż bierze dziw, że wszystko zachowało się w takim stanie. Grodno jest miastem pełnym uroków, gdzie udało się połączyć historię dawnych lat, ze współczesnością.
W tym mieście co dwa lata odbywa się Międzynarodowy Festiwal Kultury Nacjonalnej. Na tym festiwalu spotykają się ludzie kultury z całego świata.
Na centralnym placu Lenina ustawiona jest ogromna scena. Przeznaczona jest na występy profesjonalnych zespołów muzyczno-tanecznych – ale …… i tu ukłon w stronę profesorstwa Mikołaja i Ludmiły Fadzin za ogromną odwagę, mądrość i siłę przebicia, ponieważ to im udało się na głównej scenie wystawić dwa amatorskie zespoły: Zespół pieśni i tańca „ Wasiloczki” działający przy BDK w Bielsku Podlaskim i Zespół pieśni „ Orlanie” działający przy GDK w Orli. Należy dodać, że ogrom pracy włożyła w to pani dyrektor BDK Elżbieta Fionik i Anna Nesteruk dyrektor GDK w Orli, tudzież kierownik zespołu „ Wasiloczki” Nina Bielecka i kierownik zespołu „ Orlanie” Elżbieta Nazarewicz. Wspominamy również muzyków Akademii Muzycznej w Grodnie: Walentynie – skrzypaczce i Sieroży – klarneciście. Są to ludzie oddani, służący swoją wiedzą, doświadczeniem i mądrością i są na każde zawołanie.
Na festiwalu są zorganizowane i rozsiane po całym Grodnie podwórka różnych narodów: podwórko polskie, żydowskie, tureckie i wiele wiele innych, których nie da się wymienić. Grodno jest rozśpiewane, roztańczone, kolorowe, mieni się różnobarwnymi strojami, pachnie różnymi zapachami kulinarii rozmaitych narodów. W parku natykamy się na mnóstwo straganów z rękodzielnictwem przeróżnych narodowości. Musimy też wspomnieć o tym, że Grodno jest miastem czystym, brak w nim chuligaństwa, wszędzie panuje ład i porządek. Słychać gwar, muzykę na twarzach ludzi gości radość i szczęście.
W tym mieście spotykamy się z niesamowitą gościnnością. Mieszkańcy tego miasta to ludzie o wysokiej kulturze osobistej.
W niewielkim mieszkaniu państwa Fadzin gdzie żyją trzy rodziny została przyjęta i ugoszczona trzydziesto osobowa grupa chórzystów. Przemili gospodarze a, także dyrygent i choreograf tych zespołów nie tylko ugościli ale jeszcze odprowadzili do autobusu. To oni wcześniej napracowali się aby przygotować chórzystów i pokazać miastu Grodno. Ci ludzie zasługują na najwyższy podziw i szacunek.
Mój ukłon również w stronę chórzystów – artystów, którzy wystąpili w tym mieście za zorganizowanie i pokazanie się w obcym kraju z najlepszej strony. Reprezentowaliśmy na Białorusi Polskę i Polską grupę Mniejszości Białoruskiej. Zostaliśmy przyjęci przez widzów ogromnymi brawami i aplauzem.
Grodno….. to miasto wielkich ludzi z dawnej epoki i bardzo zdolnych ludzi z epoki współczesnej wizytówką tego miasta jest wysoką kultura osobistą, estetyka, gościnnością i czystością.
Jadąc od granicy nie spotkasz w przydrożnych rowach smieci, butelek i innych nieczystości. Szeroko rozpartymi ramionami wita gości rzeka Niemen.
Do tego miasta chciałabym jeszcze powrócić, spokojnie usiąść przed dworkiem Orzeszkowej o pomarzyć:
- o tym co było i tak szybko minęło
- o tym, że tak dobrze być w Zespole „ Wasiloczki”
- spojrzeć w ciepłe, serdeczne twarze Białorusinów i państwa Fadzin
- podziękować państwu Fadzin za ich trud i wysiłek oraz pracę włożoną w zespół
- uradować duszę rozmowami z przecudowną kierownik panią Niną Bielecką
- radować duszę kochanymi koleżankami i kolegami z zespołu oraz cieszyć się tym, że mam ogromne szczęście i przyjemność być wśród nich.
Dziś rozumiem tęsknotę Mickiewicza do kraju i jego melancholię.
Grodno, to miasto, który czyni z duszy raj, tam po prostu chce się być
Ja do tego miasta jeszcze powrócę.
Orynka
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie