Reklama

Grodno oczami współczesnych

16/07/2018 15:59

        W czym tkwi siła narodu? Odrębność, serdeczności, gościnności, myślę, że jest to brak arogancji i myślenie o tym, że jesteśmy najlepszymi. Słowa, słowa to tylko hazard i umiejętność grania nimi.

Tak naprawdę żadne słowa nie są w stanie oddać krasy Ziemi grodnieńskiej i samego miasta Grodna. Byłam w tym mieście, Miasto Orzeszkowe, Mickiewicza, Rodziewiczównej. Kiedy stanęłam na grodnieńskiej Starówce, oniemiałam. Przed moimi oczami przetoczyły się obrazy: dawnych Żydów z pejsami, chłopów białoruskich pływających na czajkach po rzece Niemen, pań ustrojonych w krynoliny, bojarów, kniazin, kniaziów. Cudowne kamienice i cerkiew to architektoniczne perełki i cacka, aż bierze dziw, że wszystko zachowało się w takim stanie. Grodno jest miastem pełnym uroków, gdzie udało się połączyć historię dawnych lat, ze współczesnością.

        W tym mieście co dwa lata odbywa się Międzynarodowy Festiwal Kultury Nacjonalnej. Na tym festiwalu spotykają się ludzie kultury z całego świata.

        Na centralnym placu Lenina ustawiona jest ogromna scena. Przeznaczona jest na występy profesjonalnych zespołów muzyczno-tanecznych – ale …… i tu ukłon w stronę profesorstwa Mikołaja i Ludmiły Fadzin za ogromną odwagę, mądrość i siłę przebicia, ponieważ to im udało się na głównej scenie wystawić dwa amatorskie zespoły: Zespół pieśni i tańca „ Wasiloczki” działający przy BDK w Bielsku Podlaskim i Zespół pieśni „ Orlanie” działający przy GDK w Orli. Należy dodać, że ogrom pracy włożyła w to pani dyrektor BDK Elżbieta Fionik i Anna Nesteruk dyrektor GDK w Orli, tudzież kierownik zespołu „ Wasiloczki”  Nina Bielecka i kierownik zespołu „ Orlanie” Elżbieta Nazarewicz. Wspominamy również muzyków Akademii Muzycznej w Grodnie: Walentynie – skrzypaczce i Sieroży – klarneciście. Są to ludzie oddani, służący swoją wiedzą, doświadczeniem i mądrością i są na każde zawołanie.

        Na festiwalu są zorganizowane i rozsiane po całym Grodnie podwórka różnych narodów: podwórko polskie, żydowskie, tureckie i wiele wiele innych, których nie da się wymienić. Grodno jest rozśpiewane, roztańczone, kolorowe, mieni się różnobarwnymi strojami, pachnie różnymi zapachami kulinarii rozmaitych narodów. W parku natykamy się na mnóstwo straganów z rękodzielnictwem przeróżnych narodowości. Musimy też wspomnieć o tym, że Grodno jest miastem czystym, brak w nim chuligaństwa, wszędzie panuje ład i porządek. Słychać gwar, muzykę na twarzach ludzi gości radość i szczęście.

        W tym mieście spotykamy się z niesamowitą gościnnością. Mieszkańcy tego miasta to ludzie o wysokiej kulturze osobistej.

        W niewielkim mieszkaniu państwa Fadzin gdzie żyją trzy rodziny została przyjęta i ugoszczona trzydziesto osobowa grupa chórzystów. Przemili gospodarze a, także dyrygent i choreograf tych zespołów nie tylko ugościli ale jeszcze odprowadzili do autobusu. To oni wcześniej napracowali się aby przygotować chórzystów i pokazać miastu Grodno. Ci ludzie zasługują na najwyższy podziw i szacunek.

        Mój ukłon również w stronę chórzystów – artystów, którzy wystąpili w tym mieście za zorganizowanie i pokazanie się w obcym kraju z najlepszej strony. Reprezentowaliśmy na Białorusi Polskę i Polską grupę Mniejszości Białoruskiej. Zostaliśmy przyjęci przez widzów ogromnymi brawami i aplauzem.

        Grodno….. to miasto wielkich ludzi z dawnej epoki i bardzo zdolnych ludzi z epoki współczesnej wizytówką tego miasta jest wysoką kultura osobistą, estetyka, gościnnością i czystością.

        Jadąc od granicy nie spotkasz w przydrożnych rowach smieci, butelek i innych nieczystości. Szeroko rozpartymi ramionami wita gości rzeka Niemen.

        Do tego miasta chciałabym jeszcze powrócić, spokojnie usiąść przed dworkiem Orzeszkowej o pomarzyć:

- o tym co było i tak szybko minęło

- o tym, że tak dobrze być w Zespole „ Wasiloczki”

- spojrzeć w ciepłe, serdeczne twarze Białorusinów i państwa Fadzin

- podziękować państwu Fadzin za ich trud i wysiłek oraz pracę włożoną w zespół

- uradować duszę rozmowami z przecudowną kierownik panią Niną Bielecką

- radować duszę kochanymi koleżankami i kolegami z zespołu oraz cieszyć się tym, że mam ogromne szczęście i przyjemność być wśród nich.

        Dziś rozumiem tęsknotę Mickiewicza do kraju i jego melancholię.
Grodno, to miasto, który czyni z duszy raj, tam po prostu chce się być
Ja do tego miasta jeszcze powrócę.

                                                                                                             

                                                                                                                        Orynka

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iBielsk.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do