
Które się kiedyś na własność kupiło.
Wzięło się kredyt, do dziś się go spłaca
ale prawda ma się mieszkanie, no to
cicho się siedzi bo to się opłaca.
Aż tu nagle wieść gruchnęła znienacka,
że firma upadła i będzie miała syndyka
właściciel przełknął tylko ślinę bo wszystko
z rąk się wymyka. Właśnie otrzymał pismo
polecone od owego syndyka, że winien jest 100 tysięcy
i musi zapłacić je jak najprędzej. Jest też tu termin
7 dni, właściciel przecież oczy bo nie wie czy to mu się,
ale nie bo jest też napisane, że jak nie zapłaci to musi opuścić
mieszkanie. I tak z dnia na dzień zmienił się z właściciela
bo tacy dzicy syndycy tylko czekają na łatwy kąsek dzisiaj już nikt
się nie liczy tylko sądy, sędziowie windykatorzy, komornicy i różni
tacy prawnicy. Brawo panie ministrze sprawiedliwości zjedliście ludzi
ich własność ogryźliście najlepsze kąski a nam narodowi pozostały
tylko ochłapy i kości. Jeszcze troszkę tak porządzicie to do końca ten biedny
naród zniszczycie. Idziemy wspólnie jeden mamy cel wy nas i tak już zniszczyliście
nie wiem, czy uda wam się coś jeszcze więcej bo my już padliśmy tam dalej
jest pustka nie ma już nic więcej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie