
Na pracę Orynki, ma olbrzymi wpływ wiele osób. Sukces jest smaczny, wtedy gdy osiąga się go wspólnie. Ja osiągnęłam duży sukces przy współudziale bardzo wielu osób.
Pisałam sama, książkę jednak ilustrował młody grafik, Szymon, korektę robiła pani Krysia, natomiast skład młoda dziewczyna o imieniu Basia. Pomysły, wsparcie i doping zawdzięczam dyrekcji i wszystkim pracownikom Bielskiego Domu Kultury. W pracy mojej zawdzięczam bardzo wiele dyrekcji i wszystkim pracownikom Miejskiej Biblioteki, Poczty Polskiej, Księgarni Book Book. Należy wspomnieć o moich przyjaciołach internetowych: panu Jarosławowi dziennikarzowi i panu Marcinowi informatykowi i grafikowi. Kolejni ludzie pomagający to moi przyjaciele z drukarni Biały Kruk w Białymstoku.
Nie byłoby Orynki bez zespołu Pieśni i Tańca „ Wasiloczki” pod kierownictwem pani Niny, Białorusinów pani Ludy i Mikołaja, dyrygentów tegoż zespołu. Do tej prezentacji książki „ A co tam Panieu nas w tej Polsce słychać”, przyczynili się wspaniali odbiorcy - goście. Całość została przepięknie wyemitowana przez redakcję TVK Hajnówka na programie Podlasie. Jak widać na sukces zapracował Ogromny sztab ludzi. To oni zmobilizowali mnie do pracy. Nadmieniam, że praca z tymi ludźmi jest ogromną radością i Przyjemnością, jeden z radośniejszych promyków słonka w moim życiu osobistym.
Za wszystko tym ludziom serdecznie dziękuję, większość z nich To młodzi ludzie, zdolni, kwintesencja tego co jest najcudowniejsze w Podlasiakach.
Z wyrazami szacunku Orynka
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jeden za wszystkich- wszyscy za jednego !!!! Niestety ostatnio jest tak: weźmy się i zróbcie to .....