
"W przeddzień rocznicy zamordowania kpt. Romualda Rajisa ps. "Bury" wywiesiliśmy w Hajnówce i Bielsku Podlaskim kilkanaście transparentów upamiętniających jednego z najdzielniejszych Żołnierzy Wyklętych. Nieprzypadkowo transparenty zostały wywieszone w tychże miejscowościach - do dnia dzisiejszego w tych okolicach postać "Burego" jest mocno kontrowersyjna i owiana wieloma kłamstwami wśród środowisk mniejszości białoruskiej" - taki wpis wraz z załączonym zdjęciem pojawił się na profilu białostockiej brygady ONR.
Przypomnijmy, że Romuald Rajs, pseudonim „Bury”, był polskim żołnierzem ZWZ-AK, dowódcą Kompanii Szturmowej 3. Wileńskiej Brygady AK, dowódcą szwadronu 5. Wileńskiej Brygady AK i dowódcą 3. Brygady wileńskiego Narodowego Zjednoczenia Wojskowego.
Oddział „Burego” oskarżany jest o pacyfikację wsi w Zaleszanach, Puchałach Starych, Zaniach i Szpakach.
Warszawski Sąd Okręgu Wojskowego w 1995 roku unieważnił wyrok śmierci wydany na Romualda Rajsa. W uzasadnieniu podał, że „walczył o niepodległy byt państwa polskiego”. Sąd odniósł się również do pacyfikacji białoruskich wsi, uznając że Rajs działał w sytuacji stanu wyższej konieczności oraz musiał podejmować działania nie zawsze jednoznaczne etycznie.
W 2005 roku prokurator IPN uznał, że czyny dokonane przez oddział „Burego” są zbrodnią ludobójstwa.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Łajdak i morderca!
Nie morderca tylko ludobójca proszę państwa!
Bohater ! Oby więcej takich dzielnych i konkretnych ludzi. Przykład walki do końca z czerwoną zarazą.
poczytajcie sobie jak jest naprawdę bo na pewno nie tak jak mówi Pan T. S.
No a jak naprawdę niby było?
ONR haha! Litości ludzie, ich nikt nawet w połowie na poważnie nie powinien brać i to że taka grupa zbiera rozgłos to świadczy tylko o mediach.
Co innego kapitan „Bury", który wzbudzał respekt i żołnierze raczej się go bali niż lubili. Oczywiście też należy podkreślić fakt, że był znakomitym taktykiem, mamy tego wiele przykładów, chociażby ten powrót spod Orłowa, gdy malutki oddział ścigany był przez potężnego wroga, a jednak ten niewielki oddział kapitana „Burego" skutecznie wymykał się z zastawionych sideł. To był naprawdę duży wyczyn - powrót na Białostocczyznę z pościgiem na karku. Gorzej było, gdy „Bury" zaczął się zajmować polityką, w białostockiej Komendzie Okręgu „Chrobry" NZW. Nie wyszło mu to najlepiej, gdyż się po prostu do takich rzeczy nie nadawał zarówno ze względu na brak wykształcenia jak i umiejętności. To m.in. właśnie dlatego doszło do tragicznych wydarzeń związanych z pacyfikacją przez 3 Brygadę wsi białoruskich, ale również do zwalczania oddziałów AKO-WiN, czy aktywizacji oddziałów PAS NZW jesienią 1945 r., co spowodowało ściągnięcie na teren województwa przez resort bezpieczeństwa dodatkowych sił i doprowadziło do rozpoczęcia w lutym 1946 r. Największej w skali kraju pacyfikacji województwa. Niewątpliwie jednak „Bury" był znakomitym oficerem liniowym i tylko szkoda, że na tym nie poprzestał. Tak o nim mówił Jerzy Kułak.
teraz lansowana jest alternatywna wersja historii ale trudno prawda zawsze wyjdzie na jaw. Barwo narodowcy
Bury nie jest bohaterem!!! Nawet jako Polak uważam, że taki człowiek nie ma prawa być mianowany "Wyklęty".
chciał wytłuc zarazę która przyszła z moskwy a wyszło to tak że przyciągną epidemię. niestety smutnym efektem tego jest to ze doszło przy okazji do tragedi
Niestety ale przez takich ludzi jak Bury oczerniane jest całe podziemie niepodległościowe
Co roku ten sam temat. To już naprawdę staje się komedią. Białorusini mają wyrzuty do Polaków, Polacy to Białorusinów.
Bardzo dobrze że temat wraca, bo o historię trzeba dbać i wyjaśnić pewne nieporozumienia, które niektórzy pożal się Boże działacze czy politycy wykorzystują nie dając nam spokojnej mniejszości żyć teraźniejszością. Wojna to wojna, wszelakie szumowiny mają wtedy pole do popisu. Przy tak poważnych tematach wychodzi największa zbrodnia jaką były mordy ludzi z Berlina i Moskwy na inteligencji. Skutki tego, odczuwać będziemy jeszcze przez długi czas a na tym najwięcej cierpi pamięć o ofiarach (i tych winnych i nie winnych).
brawa za akcję! dla kłamców historii - ust wszystkim nie zamkniecie
Żołnierze przeklęci https://zolnierzeprzekleci.wordpress.com/lista-zbrodniarzy/
Ta lista "żołnierzy przeklętych" jest śmieszna. Po pierwsze, gdybyś uczył się historii a nie pił piwo przy betoniarce w robocie, wiedziałbyś o tym że sowieci chętniej obsadzali posady w komunistycznej Polsce żydami niż Polskimi komunistami, stąd antysemickie zachowanie! Dwa, rozstrzeliwanie jeńców sowieckich? No to jest jakiś żart! To co te dzikusy robiły polakom, usprawiedliwia ich jak najbardziej. Polecam terminologię odwetu, a jak nie to zapoznaj się z tym co mówią Polacy z kresów na temat Armii Czerwonej. Tak w ogóle to jest jakaś taka tendencja, że biedni Białorusini. To jest mit, bo tak jak u nas istniały akty nie potrzebnej przemocy, tak Białorusini witali sowietów z otwartymi ramionami.
Rajs był człowiekiem najgorszego sortu i Polacy powinni się go wyrzec!!! Jest bardzo duże prawdopodobieństwo jakoby proponował UB współpracę!!!
Żołnierz świetny, ale manipulowany był niczym dziecko. Postać tragiczna.
Spacyfikowane zostały tereny, które sprzyjały czerwonej zarazie. Czy się to komuś podoba czy nie, ludności białoruskiej też się troszkę podniosło, ale skoro lepiej im było pod ruskim butem to proszę bardzo.
Wy się lepiej do Orli zacznijcie przysrywać. To co mi opowiadała pewna starsza osoba to był szok! Ruscy wchodzili jak do siebie! Kwiaty, wódeczka i śpiewy! Zresztą, Orla do dziś jest zrusyfikowana do bólu. To wstyd, że Ci prawosławni z tamtego regionu nawet nie próbują się maskować z tym że im jest bliżej do Rosji niż Polski.
Za samo popieranie ONR powinno się iść do więzienia
17 września 1939 roku grupa młodych Białorusinów w Gródku , zorganizowanych w paramilitarną organizację „wremienną milicję” stworzoną dla wsparcia wkraczającej Armii Czerwonej, zamordowała (zarąbała siekierami) cała Polską (katolicką) społeczność tej wioski. Byli tam: kierownik Szkoły Powszechnej Józef Bryła - szanowany i bardzo zasłużony dla lokalnej społeczności pedagog, wraz z rodziną, pracownicy lasów państwowych. Do dziś jest to w Gródku temat tabu. Rodzina Józefa Baryły z Torunia nie wie nawet gdzie spoczywają ich ciała.
dzikus i tyle prawdziwi żołnierze podziemia już dawno organizowali się za granicą a reszta pogodziła się z faktem że II RP nie ma i nie wróci a ci co mieli nadzieje że jednak będzie to i wiedzieli że w okaleczonym kształcie terytorialnym
Ja ogólnie jestem zszokowana, że nacjonalizm to upadła idea przyciągająca coraz więcej przygłupów! Przecież ci rozwieszali te „transparenty” nie mają najmniejszej wiedzy jak wiezrunek i prestiż późniejszych wyklętych upadł przez te wypady i działania.
Padlina, plankton i nic więcej. Przecież on mordował ludność polską
" Po pierwsze, gdybyś uczył się historii a nie pił piwo przy betoniarce w robocie, " powiedział samozwańczy menadżer FM Group z dochodem pasywnym.
Ale na cyce to ty się wal koleszko ok?
Bury i cała ekipa nie zdawała sobie sprawy że ich działania to był sabotaż na państwie Polskim. Naprawdę nikt nie zwrócił uwagi, że jakimś cudem nikt mu nawet nie próbował przeszkodzić? Komuniści doskonale sobie zdawali sprawę co ten człowiek robi, a było im to na rękę. Jak już wcześniej kilka osób zauważyło, on był niczym marionetka. Zmanipulowany konkretnie, widział to tak, jakby robił coś wielkiego i faktycznie walczył o wolność, a okazało się, że swoimi działaniami umacniał u Białorusinów, czy też prawosławnych przekonanie, że Armia Czerwona to wyzwolenie. Trzeba się raczej zastanawiać czy on zdrowy psychicznie był. A wyroki w jego sprawie? No cóż, temat rzeka.
Cześć i chwała Bohaterom!