
W niedzielę 4 lutego na cmentarzu wojskowym w Bielsku Podlaskim miały miejsce uroczystości ku czci 30 prawosławnych furmanów rozstrzelanych przez partyzantów z 3. Wileńskiej Brygady NZW-PAS pod dowództwem kpt. Romualda Rajsa "Burego". Tragedia miała miejsce pod miejscowością Puchały Stare.
Pod pomnikiem upamiętniającym ofiary zbrodni odbyło się krótkie nabożeństwo. Wzięli w nim udział ostatni żyjący świadkowie tych tragicznych wydarzeń, rodziny ofiar oraz mieszkańcy Bielska Podlaskiego chcący złożyć hołd pomordowanym. Pojawił się także przedstawiciel władz samorządowych, Tomasz Sulima, który po zakończonych uroczystościach zaprosił uczestników obchodów na dyskusję i poczęstunek.
- Naszym obowiązkiem jest zachowanie pamięci o tych tragicznych wydarzeniach – mówi Seweryn Prokopiuk pochodzący z Bielska Podlaskiego działacz Partii Razem. - Dziś, kiedy coraz częściej można usłyszeć, że „Bury” jest nieskazitelnym bohaterem, musimy szczególnie pamiętać o prawdzie tamtych wydarzeń.
Co roku uczestniczymy w obchodach rocznicy tej tragedii. – dodaje Dorota Koczot, członkini Partii Razem – Musimy tu być, to sprawa ludzkiego sumienia, które nie ma nic wspólnego z wyznaniem, pochodzeniem czy światopoglądem.
Źródło: Razem Podlasie - Partia Razem - Okręg Podlaski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie