
Nigdy się nie bawię w reklamy, ale tak pięknej oprawy i panowramy nie widziałam, dopiero jak zaproszenie na wesele otrzymałam do miejsca przeuroczego czterema porami roku nazwanego. Parę kilometrów za Bielskiem Podlaskim gdzie ciągną się lasy w kierunku Siemiatycz, wkomponowany jest ów, kompleks wspaniałych budynków, można tam spędzić czas mile, zjeść dobrze, odpocząć chwilę. Miła obsługa z uśmiechem i grzecznością wita i obsługuje ze staropolską gościnnością. Przemiły gospodarz i gospodyni honory tego domu czyni. Na weselu bawiłam się doskonale, a jak wyjeżdżałam stamtąd to z wielkim żalem. Było tam i milutko i czyściutko, smacznie wszystko podane. Myślę, że każdy bielszczanin powinien choć raz odwiedzić to cudowne miejsce, za udany odpoczynek tam, ja Orynka osobiście ręczę. Dziękuję i Basi i Pawłowi i całej obsłudze, za te cudowne spędzone u was chwile. Będę wspominać ten czas mile. Mam nadzieję, że jeszcze nie jeden raz do was wrócę. Serdecznie dziękuję za cudowny czas w czterech porach roku spędzony. Dziękuję jeszcze raz ani minuty nie żałuję.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie