Polski absurd w całym świecie znany, że zwykły zjadacz chleba jest wyśmiewany. Kiedyś, jak ci ktoś krzywdę zrobił, dobro własne, czyli twoje, naruszył, szedłeś do sekretarza partii. Ten takiego delikwenta wzywał "na dywanik" i najczęściej ostrym słowem pouczał. Dzisiaj są inne czasy, działa inna władza, ale żeby ci pomogli, a gdzież tam! Przestępcę trzeba im zanieść na tacy, a i to nie pomaga, bo zamiast ukarać winnego, karzą pokrzywdzonego. Obywatelu! Sprawiedliwości się domagasz?! Przestań, machnij ręką i zapamiętaj, że dzisiejsza władza czasami doradza, ale nigdy nie licz na to, że pomaga
Komentarze opinie