Reklama

Prezentacja książki „Bieżeństwo. Droga i powroty 1915-1922” Doroteusza Fionika

07/03/2016 14:37

6 marca 2016 roku w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Bielsku Podlaskim odbyła się prezentacja najnowszej książki Doroteusza Fionika „Bieżeństwo. Droga i powroty 1915-1922”. Spotkanie poprowadził dr Wital Kornieluk z Grodna. Wydarzeniu towarzyszył występ Grupy Teatralnej „Antrakt” z Bielskiego Domu Kultury w przedstawieniu „Bieżeństwo i dzieci”.

Książka to efekt dwudziestu lat pracy Doroteusza Fionika oraz innych osób zaangażowanych w przywracanie pamięci bieżeńcom. Efekty tych prac zapisane są w języku polskim, białoruskim oraz mowie podlaskiej. W samej pozycji znajduje się również wiele podpisanych fotografii, które w sposób dosyć dosadny obrazują tamten okres.

W trakcie spotkania dr Wital Kornieluk skalę wydarzenia zobrazował w liczbach. Znajdującą się granicach Cesarstwa Rosyjskiego gubernię grodzieńską opuściło w latach 1914-1918 około 800 tys. osób, z czego około 100 tys. zmobilizowano do wojska. Szacuje się, że w rodzinne strony nie wróciło blisko 40% bieżeńców.

Do książki dołączona jest także płyta z prawie czterogodzinnym materiałem wspomnień osób z różnych miejscowości powiatu bielskiego, hajnowskiego i siemiatyckiego.

„Szanowni Państwo, ja się czuję tutaj jak współautor książki, bo tak naprawdę to tutaj większość z was jest autorami, bo ten temat jest przeżyty i przez państwa i przez państwa rodziców, dziadków w większości”.

„To była historia pograniczna, bo cały czas ludzie uczestniczący w tym procesie historycznym byli w drodze i byli na rozdrożach. W drodze byli przede wszystkim na początku, bo wiedzieli, chociaż to była trudna droga, to wiedzieli dokąd jadą, co się dzieje, w jakim państwie są. Natomiast po roku 1917 byli już na rozdrożach najczęściej, bo byli w nieprzewidywalnym okresie rewolucji. W tym wirze rewolucyjnym musieli to wszystko przeżyć, bo też nie wiedzieli dokąd tak naprawdę wracają – te granice się zmieniały. Te granice, kolejne traktaty pokojowe, to wszystko regulowało, ale ludzie musieli dokonywać trudnych wyborów”.

„Uczestnicząc w ubiegłym roku czynnie i biernie w wielu wydarzeniach upamiętniających stulecie bieżeństwa zobaczyłem jak ten temat porusza wielu. I mimo tego, że ta rocznica, te obchody minęły, państwa liczny udział dalej o tym świadczy, że to jest taki temat, który skupia nas. Tak można powiedzieć jakby nabożeństwo, bo to jest wspomnienie naszych przodków” – mówił Doroteusz Fionik.

Na spotkaniu głos zabrał również Burmistrz Miasta Jarosław Borowski, któremu emocje udzieliły się w sposób bardzo wyraźny:

„Przede wszystkim trzeba podziękować Panu Doroteuszowi. On mówi, że on jest współautorem. To prawda, bo ktoś musiał to zebrać, ale ileś osób podzieliło się swoimi wspomnieniami, ileś osób podzieliło się swoimi archiwami, ileś osób poświęciło sporo czasu po to, abyśmy dzisiaj mogli zapoznać się z tą historią. To jest historia ciężka, trudna, dotycząca chyba wszystkich, którzy na tej sali są bardziej lub mniej, ale trzeba o tym mówić. Wiele lat temu wstydziliśmy się. (…) Dzisiaj możemy mówić, ale tych ludzi nie ma i to też jest problem jak dotrzeć do tej prawdy. Oczywiście są archiwa, są zapisy historyczne – one powinny być obiektywne. One powinny pokazywać tak jak naprawdę było”.

„My dzisiaj na pewno też jesteśmy bogatsi, może nie materialnie, ale intelektualnie, jesteśmy bogatsi mentalnie właśnie dlatego, że nasi przodkowie sto lat temu musieli ruszyć w tą drogę. (…) Część z nich nie wróciła, ale ci co wrócili to na pewno swój kamień do historii, do rozwoju Ziemi Bielskiej, powiatu bielskiego dołożyli” – mówił Burmistrz, przywołując pamięć swojej babci o tamtym okresie.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iBielsk.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do