
Minutą ciszy Rada Miasta Bielska Podlaskiego upamiętniła 70 rocznicę pacyfikacji wsi Zaleszany, Wólka Wygonowska, Zanie i Końcowizna oraz zabójstwa furmanów w okolicach wsi Puchały Stare. W wyniku działań kpt. Romualda Rajsa ps. „Bury”, śmierć poniosło 79 osób wyznania prawosławnego narodowości białoruskiej.
Tuż po oddaniu pamięci, Przewodniczący Rady Miasta Igor Łukaszuk, z trudem utrzymując emocje, odczytał następujące oświadczenie:
Po zakończeniu II wojny światowej i rozwiązaniu Armii Krajowej na terenie naszego kraju nadal działały organizacje o charakterze wojskowym, sprzeciwiające się nowej, komunistycznej władzy. Ich walka to przykład niezwykłej odwagi i oddania polskich żołnierzy, którzy niezłomnie walczyli z totalitarnymi ideologiami – faszyzmem i komunizmem, niejednokrotnie od początku wojny. Niestety, zdarzały się również czyny godne potępienia, kładące się cieniem na działalność antykomunistycznego podziemia i wypaczające jego idee.
70 lat temu na terenie powiatu bielskiego oraz hajnowskiego, na przełomie stycznia i lutego 1946 roku oddział Narodowego Zjednoczenia Wojskowego – Pogotowia Akcji Specjalnej pod dowództwem kpt. Romualda Rajsa „Burego” dokonał pacyfikacji wsi Zaleszany, Wólka Wygonowska, Zanie, Szpaki i Końcowizna oraz zabójstwa 30 furmanów w okolicy Puchały Stare. W wyniku tych działań śmierć poniosło 79 osób wyznania prawosławnego narodowości białoruskiej, w tym kobiety i dzieci.
W 70. Rocznicę tamtych tragicznych wydarzeń Rada Miasta Bielsk Podlaski z zadumą pochyla się nad losem ofiar oddając im hołd oraz pokładając nadzieję, że podobne tragedie nigdy więcej się nie powtórzą. Różnorodność kulturowa, etniczna i religijna Bielska Podlaskiego, Ziemi Bielskiej i całego regionu jest naszym wspólnym bogactwem i dziedzictwem, a wzajemne poszanowanie wspólną wartością. Będąc wierni tej postawie z całą stanowczością piętnujemy wszelkie działania, te z przeszłości, jak i mające miejsce współcześnie, godzące w harmonijne funkcjonowanie naszej społeczności.
Bielsk Podlaski jest miastem wyjątkowej tolerancji oraz stanowi znakomity przykład zgodnego współżycia jego mieszkańców. Jesteśmy z tego dumni.
„Winna jestem wyjaśnienie moim wyborcom, ponieważ kiedy otrzymaliśmy tą uchwalę do ręki rozmawiałam z naszymi mieszkańcami, z mojego obwodu i pytałam, co o tym myślą. (…) Mieszkańcy powiedzieli mi tak, że potępiają wszystkie zbrodnie, wszystkie mordy na ludziach. Najczęściej były to osoby prywatne, czyli nic nie miały z wojskiem. Wszystkie rodziny, tak samo czuły i tak samo przeżywają śmierć swoich bliskich. Dlaczego tylko te cztery wsie zostały wymienione? Były Chraboły, był Rajsk, były Stacewicze, była Sobótka. To mi daje do myślenia i dlatego powinniśmy się pochylić nad każdą śmiercią, nad każdym mordem. Powinniśmy po prostu wszystkie zbrodnie potępić, jakie się działy na naszym terenie. Powinniśmy szukać tego, co nas łączy, a nie tego, co nas dzieli” – mówiła Danuta Karniewicz.
„Nasze rodziny są przeplatane, tak jak moja rodzina na przykład – moje dzieci i ja. Gdybyśmy się przyjrzeli historii Bielska Podlaskiego, to tej krwi jest bardzo wiele. Dzieci i las pilicki – przyjrzyjmy się temu. Majdanek – przyjrzyjmy się temu i upamiętnienie tego wszystkiego powinno być w szerokim spektrum (…) Poprosiłam kilka osób o taki wywiad ze starszymi mieszkańcami naszego miasta. Mówią, że tej krwi było bardzo wiele. (…) Wydaje mi się, że nam niepotrzebne są takie narodowościowe zagrywki, bo nasze rodziny są poprzeplatane tak jak moja, podkreślam. Ja byłam za, ale jestem za tym, żeby pamiętać o wszystkich, po prostu o wszystkich” – mówiła Iwona Kołos.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Radna Kołos opowiedziała się za najważniejszą kwestią o "przeplatanych" rodzinach. Sama z takiej jestem ale trzeba pamiętać o wszystkich ofiarach II WŚ. Piękne słowa!
Jak się spojrzy na historię Polski w szerokiej perspektywie to można tylko załamać ręce i płakać. Pokazuje to jednak jak naród Polski jest twardy. Wytrzymaliśmy rozbiory, germanizację, rusyfikację, nazizm i komunizm. Polska powinna budować silną armię, jeżeli chcemy żeby się to więcej nie powtórzyło.