
W miniony weekend w Bielsku Podlaskim odbyły się XXII Spasauskija Zapusty. Wydarzenie licznie zgromadziło mieszkańców miasta, którzy obejrzeli tradycyjny program obrzędowy „Sianokosy” oraz występy zespołów z Polski i Białorusi.
Spasauskija Zapusty stanowią nieodłączny element kulturowego wizerunku Bielska Podlaskiego. Organizowane są w ostatnią niedzielę – w tym roku w sobotę – przed prawosławnym postem „Spasauka”. Wyraz ten pochodzi od tradycyjnej nazwy święta „Spasa” czyli Przemienienia Pańskiego.
Wydarzenie swoją formułą nawiązuje do tradycji lokalnej społeczności białoruskiej wyznania prawosławnego. Zespół Teatralny „Antrakt” wraz z Chórem „Wasiloczki” zaprezentował program obrzędowy „Sianokosy”, czyli w dużym skrócie i uogólnieniu „Jak to kiedyś było”.
Zapusty to przede wszystkim czas zabaw. Na scenie Amfiteatru Miejskiego w Parku Królowej Heleny wystąpiły zespoły folklorystyczne „Żemerwa”, „Wasiloczki”, „Małanka” „Łuna”, młode piosenkarki Ksenia Zinkiewicz i Justyna Jaroszewicz oraz Anna Gebhart-Omelianiuk, która po 40 latach powróciła do Polski. Swój repertuar wykonuje w języku polskim, niemieckim i w tzw. „gwarze podlaskiej”.
Oprócz lokalnych grup folklorystycznych zaprezentowali się też goście z Białorusi – Zespół „Kryniczka”. Białorusinki do swojego występu wciągnęły zgromadzonych mieszkańców. Na scenie odtańczono motywy z „Krakowiaka” czy „Polki”. Imprezę zakończył zespół „Viesna”.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ciekawe czemu nie robią imprez przed świętami innych wyznań -?