Reklama

Tur MOSiR Bielsk Podlaski wysoko przegrywa z Pelikanem Łowicz

18/10/2015 19:50

W ramach 9 kolejki II ligi kobiet sezon 2015/2016 grupy łódzkiej Tur MOSiR Bielsk Podlaski podejmował drugiego w tabeli Pelikana Łowicz. Bielskie piłkarki przegrały aż 0:7 (0:4).

 

Pierwsza bramka dla gości padła już w 1 minucie meczu za sprawą Karoliny Szulc. Bielskie zawodniczki nie weszły jeszcze dobrze w mecz, a już po 5 minutach przegrywały dwiema bramkami. Na 2:0 trafiła Myroslava Vypasniak. Piłkarki Tura próbowały uspokoić grę, lecz to Pelikan dyktował warunki spotkania. W 22 minucie na 3:0 głowką, po dośrodkowaniu, podwyższyła wynik niezwykle aktywna Karolina Szulc, która niespełna pięć minut później znowu zagroziła bramce Tura, lecz jej strzał wylądował w bocznej siatce. Zawodniczki bielskiego zespołu nie miały zbyt wiele do powiedzenia na boisku. Mimo złego już wyniku, próbowały konstruować akcję, ale nie potrafiły przedostać się chociażby na szesnasty metr połowy rywalek. Kolejny raz groźnie zrobiło się w 35 minucie, tym razem pewnie broniła bramkarka Tura Joanna Kołoszko, która niespełna cztery minuty później palcami skierowała piłkę na rzut rożny po strzale Myroslavy Vypasniak. W 40 minucie po prostopadłym zagraniu po raz kolejny na dogodną pozycję wychodziła atakująca Pelikana Łowicz, ale z bramki pewnie wyszła Joanna Kołoszko, powstrzymując atak. Niestety, po minucie, padła bramka na 4:0. Natalia Czerbniak dostrzegła lukę w szykach obronnych Tura i umieściła piłkę blisko słupka. Po pierwszej połowie spotkania wynik meczu przedstawiał się: Tur MOSiR Bielsk Podlaski – Pelikan Łowicz 0:4.

 

Drugą połowę spotkania zawodniczki Tura rozpoczęły dużo spokojniej i pewniej, lecz mimo to nie stwarzały zagrożenia dla bramki rywalek. Drużyna Pelikana Łowicz nieco odpuściła tempo gry i z dużym spokojem oraz zapasem sił tworzyła kolejne akcje. Bramka na 5:0 padła w 63 minucie, gdzie zawinił przede wszystkim brak komunikacji pomiędzy obroną a Gabrielą Niczyporuk, która zmieniła Joannę Kołoszko. Błąd wykorzystała Myroslava Vypasniak i podwyższyła prowadzenie swojej drużyny. W 79 minucie bramkarka Tura obroniła mocne uderzenie Myroslavy Vypasniak, ale minutę później wyciągała piłkę z siatki. W 80 minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, strzałem głowką na 6:0 trafiła Myroslava Vypasniak. Wyniki spotkania ustaliła Karolina Szulc, pięknie główkując po dośrodkowaniu z głębi pola. Pod każdym dziś względem lepsze zawodniczki Pelikana wygrały 7:0.

 

Tur Bielsk Podlaski          –            Pelikan Łowicz 0:7 (0:4)

                                                       Szulc                  1’ 22’ 81’

                                                       Vypasniak           5’ 63’ 80’

                                                       Czerbniak           41’

 

Tur: Kołoszko (46’ Niczyporuk) – Dmitruk (58’ Młynarczyk), M. Makarska, K. Makarska, A. Klimczuk – Głowacka, M. Klimczuk, Kosińska, Drozdowska – Sosna – Krupkowska (85’ Hornowska)

Pelikan Łowicz: A. Pacler – Sowińska, Janiec (46’ Milewska), Tręboszka, M. Pacler – Czaja, Trojanowska, Pioruńska, Czerbniak (50’ Brzezińska) – Szulc, Vypasniak

 

Żółte kartki: Drozdowska, M. Makarska (Tur) - Sowińska, Milewska (Pelikan)

Sędzia główny: Monika Plona-Herbst

 

Wcześniej, o godzinie 11:00, mecz rozgrywała męska drużyna Tura Bielsk Podlaski. Więcej o tym meczu pod tym adresem.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iBielsk.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do