25 sierpnia przed godziną 10.00 dyżurny komendy w Bielsku Podlaskim został poinformowany o zaginięciu 28-letniego obywatela Białorusi. Kierowca tira przewoził ładunek do jednej z firm na terenie Polski, a jego GPS wskazywał, że samochód znajduje się na parkingu w Haćkach.
Bielscy policjanci udali się na wskazany parking. Na miejscu odnaleźli zamkniętą ciężarówkę bez widocznych śladów uszkodzeń. Obok samochodu mundurowi znaleźli również leżące na ziemi pieniądze.
Do policjantów podeszła kobieta, która przekazała im kluczyki do tira oraz telefon komórkowy kierowcy. Powiedziała, że rzeczy te znalazła w lesie przy drodze. Mieszkańcy, z którymi rozmawiali policjanci, oświadczyli, że widzieli Białorusina w minioną środę w okolicy stacji paliw, gdzie miał podobno szukać noclegu. Z ich relacji wynikało ponadto, że mężczyzna zachowywał się dziwnie i prawdopodobnie był pijany.
Policja odnalazła 28-letniego mężczyznę w zaroślach, na terenie jednego z pobliskich lasów. Białorusin na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać, jednak po krótkim pościgu został zatrzymany.
Mężczyźnie zapewniono opiekę medyczną, natomiast odnaleziony pojazd i znajdujący się w nim ładunek trafiły do przedstawicieli firmy transportowej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie